Na jeden z trudniejszych kierunków studiów dostałam się z pierwszej listy. Jednocześnie miałam pierwszą w życiu rozmowę kwalifikacyjną. U wymarzonego pracodawcy, mianowicie Amnesty International. I poszło dobrze.
Co u mnie?
Comiesięczna dawka propagandy tym razem nie ma formy opowiastki z umedu. Sprawdź, czy jesteś anarchist(k)ą z ulotką z Magazynu Plików. Przy okazji promowania swoich poglądów mogę dodać, że druga dawka szczepionki na HPV też mi nic nie zrobiła.
Wyniki matury mam bardzo fajne, ale dobija mnie, że cieszą mnie bardziej, gdy ktoś ma gorsze. Najbardziej, gdy myślę o mojej kuzynce z połową mojego wyniku i nadzieją na jakąś fizykoterapię, bo o medycynie nie ma co mówić. Ciekawe, jakby na to zareagowała nasza wspólna babcia. Ją kochała bardziej, #trauma. Dostałam się na studia z pierwszej listy. Zdecydowałam się jednak na swoją Łódź, nie na Wrocław, ale twardo stałam przy lekarskim, gdy namawiano mnie na wojskowo-lekarski. Porównałam sobie przedmioty i nawet argument: ale kumpel z wojleku przygotował ci giełdy mnie nie nie przekonał. Wolę wydać forsę na giełdy i mieć fakultet z nutriepigenomiki zamiast historii wojskowej służby zdrowia. Tak więc jestem przyjęta na najlepszy możliwy kierunek studiów z pierwszej listy. A pierwsza rozmowa kwalifikacyjna w moim życiu była u wymarzonego pracodawcy i się powiodła. Moje życie jest zajebiste.
Pisałam niewiele. Zepsułam klawiaturę w laptopie i to mnie skutecznie powstrzymało. Stal trochę poczekała, posty też, ale wróciłam ze zdwojoną siłą. Skończyłam ją, muszę jeszcze raz to przeczytać, sprawdzić, chyba poprawić jeden wątek i mogę planować następną część. Nie wiem, czy będę to publikować, może nie będę dość zadowolona z treści. Nie wiem też, czy będę szukać wydawnictwa, czy zajmę się sama wydaniem. Przydałby się beta-reader. Z bloga usunęłam listki, przy okazji przypadkiem opublikowałam dwa niegotowe wpisy na tematy okołorodzimowiercze. Przepraszam ludzi, którzy zaczęli je czytać. Jeden z tych tekstów będzie w przyszłym miesiącu. Drugi nie wiem, kiedy.
Obserwuję sobie dwie inby w środowisku; Jaruchę (znanego jako Nieruchę) łamiącego prawo i grożącego prawnikami za krytykę jego dzieUa oraz drugą. O tej nie mogę mówić, bo zepsuję wszystko. Będzie się działo niedługo. Nie zdziwię się, jeśli tu też będą prawnicy.
Pochwalę się:
Blogowe
Trochę polityki.
- - Słuchanie programu wyborczego na blogu Slwstr czyli o ludziach, którzy nie wzięli pod uwagę, że władza może naprawdę realizować swoje obietnice.
- - Co proponuje nam PO-PIS? - Socjalizm albo barbarzyństwo jest zbyt lewackie nawet jak dla mnie, ale ma rację.
- - How monotheists created make-believe history na Chris Aldridge Blog & Website - o tym, jak tłumaczenie jest narzędziem. Niby niczego się nie zakłamuje, ale jednak da się przyczepić. Blog pisze hellenista, polecam.
Słowiańskie
Tym razem teksty nie są długie i mądre, bo wśród rzeczy krótszych było dużo ciekawych wątków.
- - Refleksja lechicka - tekst na Mitoslavii o lechityzmie. Autor chyba obserwuje te same co ja miejsca w lechickim internecie.
- - Czy Słowianie posiadali pismo (i dlaczego nie)? - po raz drugi ten sam autor, tym razem z Poznania Przeszłości. Bardzo zdroworozsądkowe podejście do sprawy.
- - Czarownice czy znachorki? ''Szeptuchy od czasów pogańskich pełnią rolę lekarzy ludu'' czyli tekst o uzdrowicielkach
Artystyczne
Heraldyka, ziny i bullet journal.
- - ProductiveStyle - od dawna obserwowałam autorkę na instagramie, a teraz jest i blog o bullet journalingu.
- - Ziny to taki trochę papierowy Facebook (wywiad) - z Mateuszem Flontem (Zinelibrary) rozmawia Janusz Krawczyk na Zinelibrary
- - Polskie herby mają ogromną wartość. Są interesujące, kreatywne, wyraziste - rzecz z pogranicza heraldyki, ale interesująca.
Na Idąc przez las
Od poprzedniego podsumowania opublikowałam:
Linkowe party
Zasady linkowania:
- Linki umieszczamy w komentarzu
- Można umieścić maksymalnie dwa linki – jeden do własnego wpisu lub bloga, jeden do cudzego wpisu lub bloga
- Można dodawać linki do pojawienia się następnego wpisu z tej serii, a 9 inspiracji pojawia się w każdy ostatni czwartek miesiąca
- Komentarz, którego treścią będzie jedynie link zostanie usunięty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz