Nie wiem, jak rozwinie się ten cykl ani czy opublikuję wszystkie części, bo to dość trudny temat. Na pewno nie opowiem wszystkiego, co bym chciała, bo się nie da.
Nauczycielka tłumaczy powstawanie burzy.
– A jak powstają pioruny kuliste?
– To bardzo ciekawy temat. Możesz zrobić o tym prezentację.
Odechciało mi się o cokolwiek pytać na fizyce.
Prezentację zrobiłam, ale ją potem usunęłam, więc nie zaprezentuję. Jedyna prezentacja z gimnazjum, jaką zachowałam jest o Newtonie. I na angielski, nie fizykę.
Powstawanie burzy, a tym bardziej piorunów kulistych, to rzeczywiście ciekawy temat. Jakaś magia gdzieś pomiędzy tą nudną fizyką się zaplątała i co powstaje!
Bierzemy na początek chmurkę typu cumulus. To te ładne chmury.
Wiece w rękach, partia, syndykat,
Dialektyka i w ogóle wszystko, co nam przeszkadza
Spokojnie leżeć na słońcu trzymając ręce na piersiach panienek
I patrzeć na chmury typu cumulus w kolorze białym,
Natomiast niebo jest przy tym niebieskie
KULT, Marianna, Staszek Staszewski
Z tego, co zrozumiałam z wyjaśnień fizyczki, burza powstaje z oddziaływań dipol-dipol i van der Waalsa. Piorun przenosi ujemne ładunki. Gdy ładunek zaczyna wędrować ku ziemi, przenosi ujemny ładunek elektryczny i pozostawia za sobą kanał silnie zjonizowanego powietrza o średnicy 1-5 cm, tworząc po drodze rozgałęzioną ścieżkę. Poszczególne gałęzie ścieżki rosną i w końcu jedna z nich osiąga punkt na Ziemi sprowadzając ładunki ujemne. Przepływ ten zwany jest wyładowaniem wstępnym lub liderem. Intensywny przepływ ładunków dodatnich trwa zaledwie około 0.0001 sekundy, lecz jest ponad 1000 razy większy od przepływów w domowej sieci energetycznej. Teraz wyjątkowo jasne wyładowanie zaczyna biec w górę tym samym kanałem i przenosi ono do chmury cząsteczki dodatnie zwane powrotnymi. Potem następują kolejne wyładowania wstępne oraz powrotne, które wykorzystują ten sam zjonizowany kanał. Cały ten proces powtarzany jest kilkakrotnie w ciągu ułamka sekundy, dopóki ładunki w chmurze nie zostaną zneutralizowane. Błyskawice świecą, ponieważ świeci powietrze rozgrzane do wysokiej temperatury, co jest spowodowane przepływem prądu. Grzmot, jaki towarzyszy błyskawicy jest również skutkiem rozgrzania powietrza. Gwałtowny wzrost temperatury powietrza powoduje również gwałtowny wzrost ciśnienia. To zaburzenie rozchodzi się w postaci fali dźwiękowej słyszanej przez nas jako grzmot. Czyli wszystko to ciepło.
Co było ciekawego w piorunach kulistych?
- Nie wiadomo, jak dokładnie powstają, ani nawet co to w ogóle jest;
- Nie potrzebują burzy, by się pojawić;
- Mogą pojawić się w samolocie (jedyne pytanie, jakie mi zadano, to jak piorun wpadł do samolotu, zatem wyjaśniam: nie wpadł, od razu powstał tam).
Świadkowie opisuję go jako świecącą kulę, poruszającą się i czasami syczącą. Może być złudzeniem optycznym, czyli zwykłym piorunem na którego się dziwnie spojrzało, lub wyładowaniem elektrycznym. Udało się takie wyładowanie uzyskać w laboratorium.
Kult boga piorunów
To całkiem normalna rzecz. Jest to jedno z najbardziej niezwykłych i niebezpiecznych zjawisk. A jednocześnie, życie powstało dzięki niemu. Bóg burzy bywa bogiem nieba w ogóle, dawcą deszczu. Pisałam już o tym w tekście o Zeusie. Bywał też bogiem najwyższym, zwłaszcza wśród ludów indoeuropejskich. Być może dawno temu doszło do zastąpienia najwyższego boga – słońca przez najwyższe bóstwo – piorun, a słońce stało się deus otiosus, po czym pozostały tylko mity. Cechy boga piorunów ma nawet Jahwe. Dla mnie samej taki kult jest całkiem normalny i nie czuję się jakaś prymitywna czy co tam inni bardziej wysublimowani abstrakcjoniści i monoteiści mogliby mi zarzucić. Wiem, że niektórzy ludzie, nazywając się rodzimowiercami, mają problem z zaakceptowaniem politeizmu czy czczenia piorunów.
Część druga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz