Faszyzm w głowie cz.6

15 lip 2018
W poprzednim tekście nie zmieściłom opisu wszystkiego, co mi zdiagnozowano. 
Poprzednie części: pierwsza, druga, trzecia, czwarta, piąta.

Zaburzenia osobowości

Zaburzenia osobowości są dziwne. Trudno je zaklasyfikować, bo to druga oś. Otóż, w DSM-IV (w DSM-5 już nie) jest pięć wymiarów klasyfikacji. W osi pierwszej mamy zaburzenia kliniczne. Depresja, schizofrenia i podobne, odnoszę wrażenie, że dla psychiatry są one dość proste. Diagnozujesz, leczysz. Dlaczego mam takie wrażenie?
Oś druga to zaburzenia rozwojowe i osobowości. Tu człowiek nie ma np. choroby mózgu, jaką jest depresja. Jest jakby źle zrobiony. Z tego powodu zaburzenia pojawiają się w dzieciństwie lub okresie młodzieńczym, a w dorosłości się utrzymują. 
Nieprzystosowawcze wzorce relacji ze środowiskiem, myślenia o nim i postrzegania go (jak zauważyliście, spełnia to definicję choroby z punktu widzenia ekologii) są w osobie głęboko zakorzenione, trwałe (sztywne) i powodują trudności w funkcjonowaniu. W dodatku objawiają się w sferze poznawczej, afektywnej, interpersonalnej i kontroli impulsów. Działają więc na całego człowieka i są osadzone bardzo mocno w jego wnętrzu, to jest bardzo trudne. Nieprawidłowe wzorce zachowania działają też cały czas, a nie jak epizody manii czy depresji. Z wywiadu lekarz/rka/ dowiaduje się, że trudności w różnych sferach życia są długotrwałe.
Zachowania są akceptowane przez ego, jest to objaw, nie wiem, czemu. Chyba chodzi o to, że przy myślach natrętnych ego dostrzega, że coś jest nie tak, a tu już nie. Podobno niezdolność do empatii jest cechą zaburzeń osobowości w ogóle, ale ja jakoś nie umiem w to uwierzyć. 
Zaburzenia te ma mniej 10% populacji. Wczesną zapowiedzią są zaburzenia temperamentu. Niektóre zaburzenia osobowości mogą być związane z czynnikami genetycznymi; pojawiają się u krewnych osób ze schizofrenią lub zaburzenia urojeniowymi.
O zaburzeniu osobowości mówimy wtedy, gdy nie możemy tego nieprzystosowania wytłumaczyć osią I ani organicznym uszkodzeniem mózgu. Lekarz lub lekarka musi się więc upewnić, że tego nie ma, lub jest, ale nie tłumaczy wszystkiego, a potem dopiero diagnozować zaburzenia osobowości. To też jest trudne.
Wreszcie, trzecia trudność. Zaburzenia osobowości nie poddają się łatwo klasyfikacji. Trudno mi powiedzieć, jak właściwie powstały typy zaburzeń osobowości, chyba poprzez obserwację, że niektóre cechy się często łączą i pogrupowanie ich. Osobowość to zespół cech, których kombinacji jest nieskończenie wiele. Mnóstwo poprawnych, nie wiadomo, jaka właściwie ma być poprawna osobowość... i niepoprawnych też mnóstwo. Gdyby chodziło o organiczne zaburzenia mózgu, można by powiedzieć: uszkodzenie tu, dzieje się to. To jednak nie jest organiczne zaburzenie, podczas rozwoju osobowości wcale nie muszą się rozwinąć cechy tworzące czyste cechy jakiegoś zaburzenia. Osoby często mają kilka zaburzeń osobowości, jak ja, albo zaburzenia osobowości mieszane, gdy żadna grupa cech nie dominuje.
A oto te typy zaburzeń:
  • wiązka A, dziwaczno-ekscentryczne:
    1. osobowość paranoiczna;
    2. osobowość schizoidalna;
    3. osobowość schizotypowa;
  • wiązka B, dramatyczno-niekonsekwentne:
    1. osobowość dyssocjalna
    2. osobowość chwiejna emocjonalnie mająca podtypy impulsywny i borderline;
    3. osobowość histrioniczna;
    4. osobowość narcystyczna
  • wiązka C, obawowo-lękowe:
    1. osobowość lękowa;
    2. osobowość zależna;
    3. osobowość anankastyczna.
Do tego istnieją zaburzenia osobowości inne, mieszane
Podział, który przedstawiam, to możliwie najlepszy miszmasz ICD-10, DSM-IV i DSM-5. Nie widzę sensu przedstawiania tutaj trzech różnych opisów zaburzeń osobowości. ICD-11 wyłamuje się zupełnie, podczas gdy poprzednie trzy są dość podobne. Moim zdaniem ICD-11 będzie lepszy do opisu zaburzeń osobowości, ale nie rozumiem go na tyle, by wam wyjaśniać. Jeszcze długo nie będzie stosowany w Polsce.
Wiem, na czym polegają te zaburzenia, najgorzej znam osobowości zależną, histrioniczną i narcystyczną, bo w ogóle nie widzę siebie w objawach. Opiszę wam na razie, jak wyglądają i skąd się biorą. Czytałom też o tym, jak one działają, ale jest kilka teorii i tym bym się mogło zająć kiedy indziej.

Wiązka A

Wiązka A jest jakby najbardziej chorobowa, najbliższa zaburzeniom osi I.
W tej wiązce jest moja schizoidalna osobowość. Zapewne nazwa kojarzy się wam ze schizofrenią. Słusznie, osobowości schizotypowa i schizoidalna są porównywane do schizofrenii. Paranoiczna zaś osobowość jest podobna do zaburzeń urojeniowych, dawniej paranoi prawdziwej lub obłędu. W tych zaburzeniach ma się usystematyzowane urojenia, spójne ze sobą. Najczęściej dotyczą one prześladowań. Osobowość paranoiczna jest właśnie taka, osoba podejrzewa, że ludzie chcą jej coś zrobić, obojętne lub przyjazne działania uznaje za wrogie, podejrzewa osobę partnerską o zdradę, jest pochłonięta spiskowymi wyjaśnieniami wydarzeń w swoim życiu i na świecie. Ma tendencję do długiego przeżywania przykrości, niewybaczania krzywd itp., to trochę ja. Ma prowokujące do walki, sztywne poczucie swoich praw, niewspółmierne do potrzeb. Przecenia swoje znaczenie, co wyraża się postawą ksobną (wyobraźcie sobie, że, idąc ulicą, widzicie rozmawiających ludzi i uznajecie, że mówią właśnie o was, to o to chodzi). W dzieciństwie niecharakterystyczne problemy w rodzinie i maltretowanie, udział czynnika genetycznego. Podtypy:
  • ekspansywna paranoiczna;
  • fanatyczna;
  • pieniacza;
  • sensytywna paranoiczna. 
Osobowość schizoidalna charakteryzuje się jakby neutralnością emocjonalną, jest obojętna w kontaktach społecznych, emocje przeżywa i ujawnia w ograniczonym stopniu. Rozpoznaje się ją po przynajmniej czterech cechach z wymienionych:
  • brak potrzeby bliskich związków z ludźmi poza krewnymi pierwszego stopnia, brak zadowolenia z nich;
  • prawie zawsze wybiera działanie samodzielne, unika współdziałania z innymi;
  • rzadko, jeśli w ogóle, doświadcza silnych emocji lub je ujawnia, chłód emocjonalny lub spłycenie uczuciowości;
  • niewielkie zainteresowanie seksem i związkami, jak na wiek osoby;
  • obojętność wobec pochwał i krytyki innych;
  • poza krewnymi pierwszego stopnia brak bliskich przyjaciół, osób, którym ufa, ewentualnie tylko jedna taka osoba;
  • tzw. sztywny afekt, skłonność do odosabniania się, chłód, rzadko reaguje gestami lub ekspresją twarzy;
  • brak lub znikome działania służące przyjemności;
  • pochłonięcie fantazjami lub introspekcją.
Wydzielane są różne podtypy osobowości schizoidalnej, np. Millon i Davis w 1996 roku wyróżnili odmiany pozbawioną uczuć, oddaloną, apatyczną i bez osobowości. Jest to zaburzenie częściej występujące u mężczyzn (typowe ja), połączone z czynnikiem genetycznym, w dzieciństwie zaburzone związki w rodzinie. Powściągliwość jest elementem wzorca męskości, dlatego może być u mężczyzn częściej rozwijana.
Moim zdaniem te cechy u mnie bardziej były niż są. Pierwsze zanikło mi pod koniec liceum, drugie mam nadal, trzecie... przez większość życia byłom raczej obojętne, z rzadkim przeżywaniem silnych emocji, teraz jest inaczej. Trudno mi się wypowiedzieć na temat czwartego, wydaje mi się, że mogłom to mieć, może mam nadal. Trudno mierzyć zainteresowanie. Szóste jakoś do końca liceum było, siódme mam nadal. Ósme może miałom. Dziewiąte to bardzo ja. 
A piąte to osobna historia. Zwykle mam na takie rzeczy wyjebane, zdarza mi się robić dziwne rzeczy i nie myśleć o krytyce ani pochwałach. Czasem jednak odzywa się fobia społeczna, zwykle związana z tym, że inne mogą pomyśleć, że jestem głupie, nieporadne, niezorientowane lub sobie nie radzę.
Osobowość schizotypowa jest bardziej podobna do schizofrenii. Występuje ubóstwo kontaktów z innymi, silny lęk społeczny, dziwaczność treści wyobrażeń, wyglądu i zachowania. Przekonania lub myślenie magiczne są niezgodne z normami kulturowymi, wpływają na zachowanie. Bywają niezwykłe doznania zmysłowe, jak np. wyczuwanie obecności zmarłej osoby. Podobny do osobowości schizoidalnej jest brak bliskich przyjaciół i osób zaufanych poza krewnymi pierwszego stopnia, ubóstwo gestów i ekspresji twarzy. Afekt jest płytki ujednostajniony lub niedostosowany, występuje podejrzliwość lub nastawienie urojeniowe. Są sądy o treści odnoszącej, do których nie wlicza się urojeń ksobnych. To również męskie zaburzenie, znaczenie ma czynnik genetyczny. 

Wiązka B

Wiązka B to moim zdaniem najtrudniejsza wiązka, bo ona powoduje nie tyle odcięcie od rzeczywistości, co bardzo gwałtowne z nią interakcje.
Osobowość dyssocjalną stwierdza się dopiero po osiemnastym roku życia, ale pod warunkiem pewności, że objawy były przed piętnastym rokiem życia. Czym więc były te objawy wcześniej? Ano, zaburzeniami zachowania.
Osobowość ta jest powszechnie znana jako psychopatia, bo kiedyś uważano, że to choroba umysłowa. Potem nazwano to socjopatią, bo uznano, że zaburzenie bierze się z warunków społecznych. Osoba nie liczy się z uczuciami innych, jest bezwzględna, nieodpowiedzialna, lekceważy normy, reguły i zobowiązania społeczne. Nie umie utrzymać bliskich związków z innymi, choć może je bez problemu zawiązać. Bardzo słabo toleruje frustrację, łatwo wyzwala agresję, w tym zachowania gwałtowne. Nie zna poczucia winy, nie korzysta z doświadczeń, zwłaszcza z kar. Ma skłonność do obwiniania innych i racjonalizowania swoich zachowań powodujących konflikty. Może być drażliwa. Przed 15 r.ż. przynajmniej trzy z wymienionych:
  • częste wagary;
  • co najmniej dwie ucieczki z domu na całą noc lub jedna, jeśli człowiek nie wrócił do domu;
  • wszczynanie bójek;
  • posługiwanie się jakimś przedmiotem w przynajmniej jednej bójce;
  • zmuszanie kogoś do stosunków seksualnych;
  • znęcanie się nad zwierzętami;
  • okrucieństwo w stosunku do innych osób;
  • zamierzone niszczenie mienia innych (bez podpalania);
  • podpalanie z premedytacją;
  • częste kłamstwa, nie liczy się kłamstw mających na celu uniknięcie maltretowania lub przemocy;
  • co najmniej dwukrotna podstępna kradzież, w tym fałszerstwo;
  • jawna, zuchwała kradzież (w sensie tu jest rozbój, a wyżej to np. kradzież bez kontaktu z właścicielem/ką/ przedmiotu).
Po 15 r.ż. przynajmniej trzy z wymienionych:
  • nie potrafi utrzymać się w pracy, ale tylko pod warunkiem, że:
    1. brak zatrudnienia w ciągu ostatnich 5 lat przez ponad 6 miesięcy, dotyczy nieuczestniczenia w zajęciach na uczelni;
    2. powtarzające się nieobecności niezwiązane z chorobą własną lub członka rodziny;
    3. porzucenie kilku miejsc pracy bez planu podjęcia innej pracy;
  • niemożność sprostania normom społecznym, naruszanie prawa, które uzasadniałoby aresztowanie, niezależnie, czy do niego doszło;
  • drażliwość i agresywność, objawiająca się bójkami i napaściami, wlicza się w to pobicie dziecka lub osoby partnerskiej;
  • uchylanie się od zobowiązań finansowych, niepłacenie długów, niezapewnienie pomocy finansowej potrzebującym członkom rodziny;
  • brak planowania lub impulsywność manifestowana przez:
    1. nieplanowane podróże, bez określonego celu i czasu trwania;
    2. brak adresu przez dłużej niż miesiąc;
  • lekceważenie bezpieczeństwa swojego i innych np. prowadzenie pod wpływem;
  • stała skłonność do kłamstwa;
  • niezdolność sprostania roli rodzica, opiekuna/ki/, przynajmniej jedno z poniższych:
    1. niedostateczne odżywianie dziecka;
    2. choroba dziecka w wyniku zaniedbania jego higieny;
    3. niezapewnienie poważnie choremu dziecku opieki lekarskiej;
    4. powtarzające się powierzanie opieki nad dzieckiem sąsiadom;
    5. pozostawianie małego dziecka bez opieki;
    6. wydawanie na osobiste potrzeby pieniędzy niezbędnych na utrzymanie gospodarstwa domowego;
  • związek monogamiczny nigdy nie trwa dłużej niż rok;
  • brak poczucia winy, gdy kogoś okalecza, maltretuje, okrada.
Występuje częściej w niższych warstwach społecznych, u krewnych alkoholików i osób z taką osobowością, jest to jednak genetyczne, nie tylko środowiskowe. Dowiodły tego badania na dzieciach adoptowanych. W dzieciństwie częste, nieuzasadnione karanie przez rodziców albo zaniedbywanie / maltretowanie. Także uszkodzenia mózgu mają wpływ na rozwój tego zaburzenia. Diagnozowane częściej u mężczyzn, być może większe przyzwolenie na agresję u chłopców wspiera rozwój osobowości dyssocjalnej.
Osobowość chwiejna emocjonalnie jest... niesamowita. Jest jak temat na film sensacyjny, jest dramatem, jest wichrem i burzą, jest wyrzuceniem wszystkiego na zewnątrz, by zostawić w środku pustkę. Konkretniej, wyraźna jest niestabilność emocjonalna i tendencja do działań impulsywnych, bez przemyślenia ich konsekwencji (w kryteriach diagnostycznych co najmniej 2 formy groźnych zachowań, jak promiskuityzm, rozrzutność czy niebezpieczne prowadzenie samochodu). Zdolność planowania przyszłości jest znikoma. Gniew prowadzi do tzw. behawioralnych eksplozji, wyzwalanych głównie przez krytykę lub próby hamowania impulsywnych działań. Dla obu podtypów wspólne są brak samokontroli i impulsywność. Nastroje są chwiejne, jak sama nazwa wskazuje, osoba czuje się nimi przytłoczona. 
Podtyp impulsywny ma dominację niestabilności emocjonalnej i braku kontroli działań. Pojawiają się wybuchy gwałtownych, niekiedy groźnych działań. Osoba ma w sobie duże napięcie, chce się wyżyć na innych, zwłaszcza gdy krytykują lub uniemożliwiają impulsywne działania. Wobec ludzi jest wroga, często czuje nienawiść. W głowie ma za dużo myśli. Ale na pewno nie ma tam myśli o konsekwencjach swoich działań.  Nastrój jest niestabilny i kapryśny.
Podtyp borderline ma dodatkowo niejasny, zaburzony obraz samego siebie, własnych celów, preferencji, także seksualnych. Jej gniew raczej nie przyjmuje formy nienawiści do innych. Mimo to ma problem z zaufaniem, czuje irracjonalny strach związany z czyimiś intencjami. Relacje z ludźmi są pełne wzlotów (idealizacja osoby) i upadków (nienawiść) oraz lęku przed porzuceniem, związki są intensywne i niestabilne. Pojawiają się groźby samobójstwa oraz samouszkodzenia, często połączone z lękiem przed odrzuceniem, ale też bez wyzwalaczy. Lęk przed odrzuceniem jest tym, co napędza osobę. Gdy opiekun(ka) lub osoba partnerska jest obok, idealizuje się ją, by została, jeśli cokolwiek wskazuje na utratę miłości (osoba z BPD w chorobie po całym dniu bycia pod czyjąś troskliwą opieką potrafiła nagle nakrzyczeć na osobę, która się nią opiekowała, za odmówienie spełnienia jakiejś prośby, zarzucić jej, że w ogóle się nią nie opiekuje i że zostawiła ją samą w chorobie), to reaguje gniewem, rozpaczą, groźbą zrobienia sobie krzywdy. Czymkolwiek, by ją przy sobie zatrzymać (osoba z podejrzewanym BPD mówi po zerwaniu byłej dziewczynie, że się bez niej zabije). Czymkolwiek, by ukarać się za bycie złą osobą, która jest winna bycia porzuconą (osoba z niedojrzałą osobowością zmierzającą w stronę borderline pisze w zeszycie do przemyśleń zarzuty wobec siebie, jak Jestem toksycznym gównem, planuje samobójstwo i samookaleczenie, w reakcji na sugestię, że ktoś z nią zerwie). Może potrzebuje kogoś, kto wypełni pustkę w środku, którą czuje stale. Taka osoba nie czuje własnej tożsamości. Potrzebuje innych, by mieć pewność, że istnieje.
W dzieciństwie fizyczna lub seksualna przemoc, porzucenie lub nadopiekuńczość. Także uszkodzenia mózgu mogą być przyczyną, może być genetyczna. Częściej rozpoznawane u kobiet. Nie jestem pewne, czy przyczyną nie jest czasem to, że w procesie wychowania inaczej traktuje się dzieci różnych płci biologicznych, co przy podobnych predyspozycjach może powodować osobowość antyspołeczną u mężczyzn, a chwiejną emocjonalnie u kobiet. Borderline i osobowość dyssocjalna są trudne do rozróżnienia. 
Osobowość histrioniczna bywała określana jako histeryczna lub psychoinfantylna. Osoba dramatyzuje, jest teatralna, z przesadnym wyrazem emocjonalnym, ale uczuciowością płytką i chwiejną. Łatwo ulega wpływom i sugestiom. Lubi być w centrum uwagi, szuka docenienia i nowych podniet. Bardzo koncentruje się na atrakcyjności fizycznej i bywa niestosownie uwodzicielska w wyglądzie i zachowaniu. Opowiada barwnie i wyraziście, ale pomija szczegóły. 
Egocentryzm, łatwe wybaczanie sobie, stałe pragnienie bycia docenione, wrażliwość na urazy emocjonalne czy manipulowanie to cechy możliwe.
Podobno kryteria są stworzone pod ciskobiety i rzeczywiście to zaburzenie jest kobiece. U mężczyzn rozpoznaje się je za rzadko jak na potrzeby. Koncentracja na emocjonalności, byciu atrakcyjną oraz jakiś element infantylności są zawarte we wzorcu kobiecości.
W osobowości narcystycznej stale utrzymuje się zawyżona samoocena i przeczulenie na punkcie opinii o sobie. Na uwagi krytyczne osoba reaguje złością, wstydem i poczuciem upokorzenia; może nie opisywać tych emocji. Przecenia swoje znaczenie, np. wyolbrzymia osiągnięcia, jest pochłonięta marzeniami o sukcesie, a swoje sprawy uważa za tak wyjątkowe, że rozumieją je tylko wybitni ludzie. Oczekuje nadzwyczajnego traktowania. Często prowokuje do prawienia mu/jej komplementów.
Człowiek taki nie jest zdolny do empatii, nie potrafi dostrzec i zrozumieć uczuć innych. Związki z innymi wykorzystuje do własnych celów. Łatwo ulega zawiści, wymaga uwagi i podziwu.
Zaburzenie związane z brakiem empatii u matki, utratą jednego z rodziców lub wczesnym odrzuceniem emocjonalnym. Brak jednoznacznych danych epidemiologicznych. Być może występuje często.

Wiązka C

Osobowość lękowa ogranicza człowieka, który stara się ciągle zapewnić sobie bezpieczeństwo. Osoba z tym zaburzeniem uporczywie czuje napięcie i niepokój, czuje się nieprzystosowana, indywidualnie nieatrakcyjna (ja się czuję nie takie, jak powinnom być) lub gorsza od innych. Koncentruje się na byciu krytykowaną i odrzucaną, jest na to nadwrażliwa, niechętnie wchodzi w relacje z ludźmi, jeśli nie jest pewna akceptacji. W sytuacjach towarzyskich wycofuje się, boi się powiedzieć coś niestosownego lub głupiego, nie ma przyjaciół i zaufanych osób poza krewnymi pierwszego stopnia, ewentualnie jest tylko jedna taka osoba.
Osobowość unikowa jest prawdopodobnie związana z jawnym odrzuceniem przez rodziców. Częstsze u kobiet, mówi się o socjalizacji do nieśmiałości u nich. Jest mniejsze przyzwolenie na wyrażanie lęku przez mężczyzn, co być może skłania ich do ukrycia cech tego zaburzenia osobowości.
Zależna osobowość kojarzy się z dzieckiem, które jeszcze nie chce dorastać, a chyba objawia się u niektórych kobiet nieodchodzących od przemocowych partnerów. Osoba zachęca innych lub pozwala innym, by przejęli odpowiedzialność za jej ważne decyzje, niechętnie stawia tym osobom, od których jest zależna, jakiekolwiek wymagania, nawet racjonalne. Podporządkowuje swoje potrzeby potrzebom innych, nadmiernie ulega ich życzeniom. Boi się opuszczenia, bo wtedy trzeba zająć się swoimi sprawami, to powoduje poczucie niewygody i bezradności, gdy osoba jest samotna. Sama decyzji raczej nie podejmuje bez radzenia się innych, siebie widzi jako człowieka bezradnego, niekompetentnego i bezsilnego. Z obawy przed odrzuceniem zgadza się z innymi także wtedy, gdy widzi, że nie mają racji. Jest bardzo wrażliwa na krytykę i dezaprobatę.
Zaburzenie może być związane z przewlekłą chorobą somatyczną, gdy pacjent(ka) nie radzi sobie samodzielnie, albo z utratą rodziców we wczesnym dzieciństwie. Powszechne, częstsze u kobiet. Niezależność jest bardziej wspierana i rozwijana u chłopców.
Anankastyczna osobowość jest też określana jako obsesyjno-kompulsywna. Osoba ma ciągle wątpliwości i jest bardzo ostrożna (nie może podjąć decyzji, bo chce koniecznie dokonać najlepszego wyboru), nadmiernie skrupulatna i sumienna. Zaniedbuje przyjemności i relacje z ludźmi, wobec konwencji społecznych jest uległa, pedantyczna. Bez jakichś korzyści nie chce poświęcać czasu innym czy obdarowywać ich. Charakteryzują ją sztywność i upór. Nierozsądnie przypuszcza, że inni swoje działania podporządkują sposobom działania pacjenta/ki i wymaga tego. Perfekcjonizm powoduje pochłonięcie przez szczegóły, regulaminy, porządkowanie i organizowanie, co utrudnia doprowadzenie zadań do końca. Pojawiają się niechciane myśli albo impulsy.
Typowa osoba anankastyczna to dobrze zarabiający, biały mężczyzna z klasy średniej. Zaburzenie jest męskie, wysokie współczynniki zgodności u bliźniąt jednojajowych. Często surowe metody wychowawcze w dzieciństwie.
Mieszane zaburzenia osobowości to te bez przewagi objawów.
Czasami pod wpływem stresu (chodzi o stres silny i przedłużający się albo katastrofę) lub choroby psychicznej dochodzi do trwałych zmian w dotychczasowych sposobach postrzegania, odnoszenia się do innych i siebie. Wtedy mówimy o trwałych zaburzeniach osobowości nie wynikających z uszkodzenia ani z choroby mózgu. Inne jest rozpoznanie, jeśli zdarzy się sytuacja ekstremalna i nie trzeba rozważać wrażliwości osobniczej, by zrozumieć, że to było za dużo dla człowieka. Czyli np. osoba, którą terrorysta uwięził jako zakładnika ma trwałą zmianę osobowości po katastrofach, ale po wypadku samochodowym tego nie diagnozujemy, bo na to ma wpływ osobnicza podatność psychologiczna.
W takiej sytuacji postawa wobec świata jest wroga i/lub nieufna, pojawia się przewlekłe poczucie zagrożenia oraz odczuwanie pustki albo beznadziejności. Osoba jest wyobcowana, wycofuje się z życia społecznego
Po chorobie psychicznej dla odmiany mamy zależność od innych, przeświadczenie o zmianie lub stygmatyzacji przez chorobę, bierność, zmniejszenie zainteresowań, skargi na bycie chorym/e/ą i zachowania typowe dla choroby. Nastrój nie jest związany z resztkowymi objawami lub obecnym zaburzeniem, bywa dysforyczny lub chwiejny. W porównaniu z sytuacją sprzed choroby jest istotne upośledzenie funkcjonowania społecznego.
Niekiedy wyróżnia się jeszcze inne zaburzenia osobowości, np. bierno-agresywną.
Jeśli sądzisz, że masz podobną sytuację, poszukaj profesjonalnej pomocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz