Ciężka muzyka cz.3

21 maj 2017
Przychodzę z dalszym ciągiem opowieści o ciężkiej muzyce, tym razem historia punku. Na tym może skończymy. Historią polskiej muzyki zamierzam się zająć, ale potrzebuję na to jeszcze trochę czasu.

Punk

Słowo punk oznaczało śmiecia, prostytutkę, homoseksualistę. Określano tak też twórczość amatorskich zespołów, a muzyka punkowa nawiązuje właśnie do rocka garażowego z poprzedniej dekady. Zamierzano wrócić do początków rock and rolla, uprościć wszystko.
Punk rock grała na początku grupa Ramones, a za wcześniejszych prekursorów uważa się np. Velvet Underground. W Nowym Jorku rozwijała się scena punkowa. Równolegle pojawiła się moda punkowa we wspomnianym butiku Let It Rock, którego właścicielem był McLaren. Do tego sklepu przychodzili późniejsi uczestnicy punkowej rewolty. McLaren został managerem New York Dolls. Zespół miał problemy, a dało się go kochać lub nienawidzić (ja należę do kochających); został jednocześnie najgorszą i najlepszą grupą według ankiet magazynu Creem. McLaren nie wyciągnął New York Dolls z kłopotów, ale wpłynął na niego nowojorski protopunk. Wówczas właśnie zmienił nazwę butiku na SEX i wówczas pojawiły się tam ubrania z pornograficznymi nadrukami, stroje dla fetyszystów itd. W 1975 r. McLaren podjął się opieki menedżerskiej nad zespołem The Strand, z którego później powstała grupa Sex Pistols. Grupa swoją twórczością podważała wszystkie tradycyjne wartości brytyjskiego społeczeństwa i była wyrzucana z kolejnych wytwórni płytowych. Mimo to zrewolucjonizowała muzykę rockową.
W latach 1976-1977 nastąpiło coś w rodzaju rewolucji punkowej. Zaatakowała ona niedojrzałość intelektualną hipisów, powierzchowność ich ideologii i hipokryzję przywódców kontrkultury, którzy skomercjalizowali bunt. Nie chodziło o muzykę; Johnny Rotten, wokalista Sex Pistols, który nosił koszulkę z napisem Nienawidzę Pink Floyd, przyznał, że zawsze lubił ten zespół. Chodziło o zdradę ideałów. Powodem buntu było niezadowolenie. Problemy gospodarcze uderzały głównie w młodych ludzi, z latami siedemdziesiątymi kojarzy się fala protestów, konfrontacje rządu ze związkami zawodowymi i strajki licznych grup zawodowych. Młodzież musiała znaleźć ujście dla swojej frustracji.
Uproszczenie muzyki poszło bardzo daleko. Punkowy zin Sideburns opublikował rysunek z podstawowymi chwytami i tekstem:
Oryginał rysunku
Zin to nieprofesjonalne czasopismo miłośników jakiegoś tematu. Nawiązuje to do idei DIY – hipisi i punki sami tworzyli nagrania, koszulki, naszywki, nie potrzebowali sponsorów do koncertów, 
Nadeszła kolejna fala (to chyba dobre słowo) rewolucji seksualnej, która objęła też mniejszości. Punk stanął w opozycji do konwenansów i kultu piękna; to był styl  odrażający, afirmujący brzydotę, perwersję, nienormalność. Zamiast powściągliwości pojawiła się aprobata dla zachowań seksualnych, które kiedyś mogłyby wydawać się dziwaczne, chore, obrzydliwe. Nieheteroseksualnych witano z otwartymi ramionami, pojawiła się w tej rewolucji seksualnej różnorodność np. bdsm.
Punk spowodowany był w zasadzie tym samym, co ruch hippisowski – niezadowolenia młodzieży z władzy, systemu szkolnego, autorytetów. Muzyka jednak była dla punków sposobem wyrażania agresji, nie miłości. Pokój i miłość zastąpiono chaosem i anarchią. Pesymizm zastąpił optymizm, nihilizm – idealizm, działanie – kontemplację. Początkowo punk nie miał zupełnie nic do zaoferowania w miejsce odrzuconych tradycyjnych wartości. Tym też różnił się od ruchu hippisowskiego. Istniejące już hasło Sex, drugs and rock'n'roll doprowadzono do skrajności, a hasło No future zrozumiano porażająco dosłownie.
Wyobraź sobie punka. Zapytaj swoją imaginację, czy ma poglądy. No właśnie, ma poglądy. Skąd, skoro punk nie ma ideologii?
Punk przekształcił się w ruch społeczno-polityczny skierowany przeciwko instytucjom ograniczającym wolność – a więc rządom, z policją i wojskiem, zorganizowanej religii, środkom masowego przekazu, wielkim korporacjom. Część punków to anarchiści, co też jest sprzeciwem wobec utopizmu i eskapizmu hipisów. Niektórzy mają poglądy lewicowe (oś gospodarcza). O konserwatywnych punkach będzie niżej. Liberalizm obyczajowy jest bardzo widoczny. Wielu punków zażywało substancje psychoaktywne, jak już pisałam, punkom częściej zdarza się łamanie prawa, mniej akceptują autorytety 
Twórcy, mimo pozowania na proletariuszy, występowali w klubach college'ów, a nie w dzielnicach robotniczych. Punk rock nie był też spontanicznym wybuchem nienawiści, a prowokacją artystyczną, której pomysłodawcą i reżyserem był menedżer Sex Pistols, Malcolm McLaren. On sam nie należał do pokolenia punkowego, tylko hipisowskiego. To był eksperyment artystyczny, z którego się wycofał, gdy okazał się zbyt udany. Punk został wchłonięty przez przemysł rozrywkowy jeszcze szybciej i single Sex Pistols sprzedawały się równie dobrze, jak Pink Floyd. Po punk sięgnęli rockowi weterani. Elementem handlowego krajobrazu brytyjskiego drugiej połowy lat 70. stały się butiki, oferujące wszelkie możliwe zewnętrzne rekwizyty kontestacji. Były to sklepy zbyt ekskluzywne jak na proletariackość. Szybko pojawiły się glam punk i new romantic, które dla punku były tym, czym glam rock dla kontrkultury hipisowskiej:
  • hedonizm zamiast zawracania głowy tematami społecznymi;
  • taneczna, melodyjna muzyka; 
  • makijaż, skóry i ćwieki w stylu sado-maso, względnie marynarki;
  • powrót syntezatorów.

Hardcore

Odpowiedzią na brytyjski punk rock był amerykański hardcore. Stworzyła go młodzież z przedmieść wielkich miast. Buntowała się przeciwko powierzchownej moralności, konsumpcjonizmowi, wszelkim autorytetom, duchownym, politykom. Nie podobała im się z góry wytyczona ścieżka życiowa: zdobądź edukację, znajdź pracę od dziewiątej do piątej, załóż rodzinę kup dom, zaciągaj kredyty na kolejne dobra. Wielu z tych nastolatków pochodziło ze środowisk patologicznych opanowanych przez handlarzy narkotyków, gangi uliczne, szerzącą się prostytucję i ubóstwo. Bunt był jednocześnie chęcią wydostania się z tego, dlatego promowano postawy aktywne. Skoro nie podoba nam się rzeczywistość, to ją zmieńmy. Wówczas pojawiła się postawa odrzucenia używek.
W 1979 powstał zespół Teen Idles. Grał szybko, miał bezkompromisowe teksty. Niestety, nie mógł występować w klubach. Na punkowych koncertach sprzedawano alkohol. W zamieszaniu jednak trudno sprawdzić, czy ktoś jest pełnoletni. Dlatego dla bezpieczeństwa właściciele klubów nie ryzykowali, że niepełnoletnim członkom zespołu uda się kupić alkohol. Po prostu nie chcieli stracić koncesji. Ian MacKaye (Teen Idles, Minor Threat) opowiada, że problem rozwiązano, malując markerem iksy na ich dłoniach. To gwarantowało, że nie kupią napojów alkoholowych. Taka forma znakowania młodzieży się przyjęła i można było wreszcie organizować koncerty all-ages. Zresztą, zdaniem MacKaye'a niewpuszczanie młodzieży to jak niewpuszczanie czarnych czy kobiet. Muzyka jest dla wszystkich.
Teen Idles, a następnie Minor Threat, nie miały na celu rozpropagowania abstynencji. Mimo to młodzież o poglądach punkowo kontrkulturowych, ale nie dążąca do autodestrukcji, podchwyciła ten trend. Znakiem nowego ruchu stał się właśnie X na wierzchu dłoni.
Ruch straight edge można by opisać jako zrobienie ze swoim życiem czegoś, co ma znaczenie. Tym czymś nie jest śmierć na chorobę weneryczną czy marskość wątroby. Członkowie nie zażywają alkoholu, narkotyków ani tytoniu. Wielu z nich jest weganami.
Zdaniem twórców, nie chodzi o to, by nigdy nie uprawiać seksu czy nigdy nie pić, choć w tekście Out of step jest Don't smoke, Don't drink, Don't fuck. Chodzi o niezmarnowanie sobie życia rzeczami, które mogą być całkiem okej. Nazwa zaś wzięła się od linijki, której Jeff Nelson (członek zespołu) używał przy rysowaniu plakatów zespołu. Łatwo skojarzyła mu się prosta krawędź z wyznaczonymi granicami. 
Druga fala straight edge grała nieco ciężej. Tak, jeszcze ciężej. Również cięższe były ich zasady; promowano całkowitą rezygnację z alkoholu, papierosów, narkotyków i przypadkowych kontaktów seksualnych, a w tekstach pojawił się także sprzeciw wobec przemocy. Był to jakby bunt przeciwko upadłemu hardcore'owi, brutalnemu i pełnemu bijatyk. Zdarzały się np. pobicia wszystkich w klubie, którzy nie mieli X na dłoni. Ideały straight edge nie były dla twórców drugiej fali czymś rewolucyjnym, wielu nastolatków spoza ruchu zachowywało się podobnie.
Youth of Today na płycie We’re Not In This Alone z 1988 roku nawołuje do porzucenia spożywania mięsa. Empatia członków ruchu rosła. Tylko ich za to chwalić.
Na tym etapie zmienił się wygląd; nie szokowano już wyglądem. Ci straight edge mieli krótkie włosy, nosili sportowe, college'owe bluzy, które kojarzą mi się ze stylem preppy. Pojawiła się specyficzna symbolika. Trzy iksy nawiązują do okładki Flex Your Head i symbolizują trzy cytowane wersy Out of Step. Nazwę ruchu zaczęto zapisywać jako sXe.
W latach dziewięćdziesiątych sXe się zradykalizował. Wpływy metalu dodały muzyce ciężaru, wegetarianizm został zastąpiony weganizmem, pojawiły się wątki alterglobalistyczne. Powstały w 1989 roku Earth Crisis poświęcił się promowaniu vegan straight edge (xVx), śpiewając o zakończeniu cierpienia zwierząt, destrukcji środowiska naturalnego, wpływie narkotyków na nasze życie. Na firmy niszczące środowisko straight edge z lat '90 reagowało bojkotem wybranych firm, protestami, rozpowszechnianiem o nich prawdziwych informacji, a nawet niszczeniem ich mienia. Część z nich nawiązała kontakty z terrorystyczną grupą Animal Liberation Front.  Pojawił się też ruch militant straight edge. Abstynencja nie była już tylko wyborem, była misją zmieniania świata na lepsze, a z narkotykami walczono, napadając na handlujących nimi. W kilku stanach kryminalizowano ruch sXe jak gang uliczny.
W militant straight edge wyłonił się hardline. Wegańska dieta, odrzucenie narkotyków, w tym kofeiny, unikanie przedmałżeńskich kontaktów seksualnych i silnie konserwatywne poglądy. Potępiano homoseksualizm i aborcję, stosowano przemoc. Było to wielokrotnie krytykowane przez scenę hardcore, a niektórzy czuli, że sXe to jakieś piętno.
Konserwatyści to zawsze wszystko zepsują. Nie mogę nawet napisać o niekonserwatywnych sXe, bo to zbyt oczywiste, by wyróżnić jakąś grupę niekonserwatywną. Pojawienie się tu konserwatyzmu to dla mnie jakiś upadek i sXe, i punku.
Krishnacore było bardziej pokojowe, miłe i przyjemne. Ideały sXe połączono z Hare Kryszna. Zamiast narkotyków proponowano jogę i medytację. Jeśli uciekasz przed problemami w alkohol, to alkohol stanie się nowym problemem. A joga nie. I tym optymistycznym akcentem zakończymy.

Źródła

Jest ich całkiem dużo, ale spróbowałam je ułożyć sensownie, by było łatwo znaleźć to, co chce się sprawdzić. Zaczyna się od osobowości, potem historia rocka, tematy poważne (seksizm, rasizm itd.) i kolejne gatunki muzyczne: rock, grunge, punk, metal.
Ciężka muzyka cz.1
Ciężka muzyka cz.2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz