Kwiecień to dziwny miesiąc.
Co u mnie?
Żyję, byłom na koncercie (Syny), radzę sobie z tą anatomią, był Marsz Równości. Nauczyłom przyjaciółkę robić naleśniki, bo przecież używanie patelni jest ulubionym zajęciem osoby panseksualnej.
Zajmowałom się zorganizowaniem spotkania na temat dyskryminacji osób LGBT+, ale odwołano te warsztaty. Nikt się na nie nie zgłosił.
Nie ogarniam sytuacji, w jakiej teraz jestem.
Blogowe
Same polityczne rzeczy:
- - Panie przodem! - feminizm oczywiście.
- - W cieniu Trump Tower - autorowi zarzuca się dźwigizm, trzeba przyznać, że w tematyce światopoglądowej nie za bardzo da się go czytać i podpadł mi prywatnie, ale ten tekst zrobił na mnie duże wrażenie.
- - Bezsilność jest wtedy, gdy nie możesz ochronić swojego dziecka - to nie jest łatwy tekst. Ani przyjemny.
Słowiańskie
Tu powinien być tekst.
- - Historyczne bzdury czyli czy ja jeszcze nie polecałom tego fanpejdża?! Trzeba to naprawić.
- - Prawdziwa historia Słowian mimo potencjalnie turboskiej nazwy jest legitna.
- - Słowiański Bestiariusz
Artystyczne
Nie wiem, jak to opisać.
- - O tym, jak miasto Kraków pozbywa się swojego herbu czyli polskie traktowanie heraldyki w pełnej krasie.
- - Ulvhel chimeryczne pismo transgresyjne
- - Strzyga tattoo - no przecież jestem strzygą. Musiałom polecić.
Na Idąc przez las
Od poprzedniego podsumowania opublikowałam:
Linkowe party
Zasady linkowania.
- Linki umieszczamy w komentarzu.
- Można umieścić maksymalnie dwa linki – jeden do własnego wpisu lub bloga, jeden do cudzego wpisu lub bloga.
- Można dodawać linki do pojawienia się następnego wpisu z tej serii, a 9 inspiracji pojawia się w każdy ostatni czwartek miesiąca.
- Komentarz, którego treścią będzie jedynie link zostanie usunięty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz