Epilog

12 sty 2017
Początek we wpisie Prolog
Enneada - epilog, opowiadanie fantasy-psychologia, smoki, heraldyka

Wichura wściekła, aby czas odmienić
I praw porządek zniszczyć, przebudziła orkan —

By zburzył sumeryjskie dawne obyczaje,
By dni dobrego władztwa przeminęły,
By w gruzach legły miasta i Sumeru domy.

Opustoszały stajnie i zagrody.
Nie stoją już w oborach tłuste krowy
I owce w swych zagrodach się nie mnożą.

Kanały niosą tylko gorzką wodę,
Na dobrych polach tylko trawa rośnie,
Stepowa ziemia "ziele płaczu" rodzi.

Matka nie może dzieciom dać opieki
I ojciec żony swej nie wzywa po imieniu,
Niewiasta łonem męża się nie cieszy,
Do kolan jej nie przybiegają dzieci
I mamka kołysanek im nie śpiewa.

Sponiewierany został tron królestwa,
Wyroków sprawiedliwych już nie słychać,
Sumeru władztwo z kraju wywleczono
W kraj obcy, jemu pokłon trzeba składać.

Z wyroku Ana i Enlila te przemiany;
Gdy An na wszystkie kraje gniewnie spojrzał.
Gdy Enlil wzrok na wrogi kraj skierował
I Nintu swoje porzuciła dzieło,
A Enki rzekom nowy bieg wyznaczył —
~Skarga Ibbisina

Nap-ir obudził się i rozejrzał. Tomek śpi. Pozostałe smoki też. Podfrunął do okna. Nie rozumiał świata za oknem, dopóki nie połączył się z umysłem chłopaka. Zrozumienie przyszło, ale nadal nie polubił tego nowego świata. Czuł się tu nie na miejscu. Jaki sens ma w tej rzeczywistości istnienie magii w totemach, heraldyce i zwykłej wierze?
Dawno temu... piaski pustyni, wiszące ogrody, Suppiluliuma I żegnał się z Zannanzą, pamiętał Artatamę II, który sprzedał swój kraj, pamiętał i wcześniejsze przybycie Hurytów, Szamszi-Adad I też był mu znany, Kidinuidów swego czasu uczył, kochał Idaddu pierwszego, który przeniósł się do Suzy, patrzył, jak Kutik-Inszuszinak zrzuca akadyjskie jarzmo za Szar-kali-szarri'ego. A teraz nie rozumiał tego dziwnego świata.
Dawnych ludzi stworzył Ea, był to pomysł Marduka. Ludziom przykazano służyć bogom. Nie wiedział, komu służyli współcześni ludzie. Gdzie się podziały me?
Ale niebo było wciąż to samo, chociaż gwiazdy były inne, a słońce oziębło.
Okrążył pokój budząc osiem smoków.
– Już czas. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz