9 inspiracji - wrzesień

28 wrz 2017 Brak komentarzy:
Podsumowanie miesiąca, koniec wakacji, ciekawe linki, blogosfera, godne polecenia teksty, linkowe party
Podsumowanie ostatniego miesiąca laby. Nie pracowałam, jeszcze nie zaczęłam studiów, nic nie robiłam.
  

Moja świętość

26 wrz 2017 Brak komentarzy:
szyld, łódź, slow life, niebo, złoto, sfera sacrum
Rano idąc do szkoły przechodzę krótką ulicą. Mijam teatr Arlekin i Akademię Muzyczną.
W teatrze pracuje człowiek, który ma długie, siwe włosy. Wygląda jak wiedźmin. Nie znam go, ale poprawia mi humor jego widok. Byłam zaburzona zadurzona w nim przez całe trzy lata chodzenia do szkoły i chyba nadal jestem. Nawet mi się śnił. Dwa razy... nie, chyba więcej. Tylko jeden z tych snów pasował na Idąc przez las
W Akademii Muzycznej zaś czasami grają z otwartymi oknami. Uwielbiałam te dni, gdy udawało mi się podsłuchać trochę próby/ćwiczeń/lekcji (?). Ogólnie, moim zdaniem mogliby nawet marznąć, byle bym to słyszała. McGonagall nawet zimą otwiera w swojej sali wszystkie okna na każdej przerwie, my możemy marznąć na polskim, to muzycy mogą grać między siódmą a ósmą przy otwartym oknie.
Przejście tą ulicą to był mały kontakt ze sferą sacrum codziennie rano. Jest tam tak magicznie, że nie da się tego inaczej nazwać. Po liceum mi brakuje mojej ulicy. Pewnie przyjdę tam jeszcze czasem, ale nie codziennie. A już na pewno nie o tej godzinie i nie uda mi się spotkać Wiedźmina. W trzeciej klasie, ze względu na to, że przechodziłam tamtędy parę minut później niż w poprzednich latach, rzadko go spotykałam.
A czemu tu o tym piszę? Bo ostatnio zastanawiałam się, czym jest slow life tak w zasadzie. I pomyślałam o tej mojej ukochanej ulicy. Slow jest właśnie cieszenie się moją ulicą zamiast spieszenia się do szkoły, bo dwie chemie.

Jest w mieście trochę takich miejsc jak to, zawieszonych pomiędzy sacrum a profanum. Jest też parę takich wyraźnie należących do sfery sacrum. 
Niektóre moim zdaniem są lepsze do kontaktu z bogami, inne z duchami otaczającego świata, a inne do dogadywania się z przodkami. Ciekawe, czy bez animizmu i dziwnego allelu SLC18A2 (gen od religijności, który i tak nazywam VMAT2 jak to, co koduje), miałabym takie miejsca. Myślę tu głównie o miejscach w Łodzi, ale taka Ślęża jest mocna, działa nawet z pewnej odległości (kilka kilometrów? myślę, że tyle wtedy było).

Rzecz o Liberii

24 wrz 2017 Brak komentarzy:
pustynia, słońce, niebo
Zmęczyła mnie forma, w jakiej powstawały poprzednie posty o inspirujących postaciach. Z tego powodu chciałam zakończyć cykl. A nadal mogłam opowiadać o ludziach, których podziwiam, a o których pewnie nie słyszeliście. Dlatego zmieniłam mocno formę. 
  

Równonoc

22 wrz 2017 Brak komentarzy:
Nadchodzi równonoc. Interesujące nas wydarzenie astronomiczne, tj. przecięcie przez Słońce równika niebieskiego w trakcie jego pozornej wędrówki po ekliptyce z półkuli północnej na półkulę południową, nastąpi o 22.02. Podziękujmy bogom za płodność Ziemi, gdy i tak zużyliśmy więcej, niż powinniśmy. Pobiesiadujmy, odprawmy, co odprawiamy, ci, co się modlą, niech się modlą, ci, co medytują, czarują, składają ofiary, niech też się tym zajmą.
Bardzo lubię zimę i jesień, bardziej niż lato. Upały mi szkodzą. Na szczęście to lato w nie nie obfitowało.
  

Lato 2017

21 wrz 2017 Brak komentarzy:
lato, podsumowanie pory roku, feministyczny lipiec, książki
Lista książek przeczytanych latem, w tym feministyczne wyzwanie czy coś.
  

Jak mnie znaleźć w sieci?

19 wrz 2017 Brak komentarzy:
wyszukiwane hasła, idąc przez las, blogowanie, śmieszne, google
Statystyki mówią, że na mojego bloga trafia się przez bardzo ciekawe hasła.
  

Płeć cz.3

17 wrz 2017 Brak komentarzy:
czarno-białe zdjęcie, płcie biologiczne, zewnętrzna, mózgowa, hormonalna, metaboliczna, fenotypowa
W poprzednim poście Płeć cz.2 zaczęliśmy temat płci biologicznej. Teraz można to dokończyć. 
Kolejne płcie biologiczne nie są już tak zero-jedynkowe. Są to za to te płcie, które widzimy lub obserwujemy w jakiś inny sposób.
  

Religia Indoeuropejczyków

14 wrz 2017 Brak komentarzy:
sztuka Celtów, The Braganza Brooch, złota spinka, 250-200 p.n.e.
Nasi praindoeuropejscy przodkowie mogli mieć swoje społeczeństwo, prawo i religię. Wiele można odtworzyć z dziedzictwa ludów indoeuropejskich.
Nie wiadomo, kiedy była wyznawana ani czy domyślamy się jej w formie chociaż zbliżonej do prawdy. Znacie kulturę minojską. Język indoeuropejski pewnie był wcześniej.
  

Piołun

12 wrz 2017 Brak komentarzy:
rysunek, zielnik, rośliny, absynt, zioła
Bylica piołun, Artemisia absinthium, Полынь горькая. Rodzaj bylica, rodzina astrowate, rząd astrowce, okrytonasienne. To wieloletnia roślina zielna rozpowszechniona w Europie, północnej Afryce i Azji. W Polsce występuje powszechnie na przydrożach, nieużytkach, w pobliżu domów i na zboczach. Kwitnie od lipca do września, wiatropylna. Lubi miejsca suche i nasłonecznione.
Roślina ta ma bardzo gorzki smak. Od tego jest nazwa gatunkowa. Odmiany różnią się składem olejku eterycznego i zawartością goryczy.
  

Płeć cz.2

10 wrz 2017 Brak komentarzy:
płcie biologiczne, chromosomy, gonady, ciałka Barra, genetyka, natura
W poprzednim wpisie Płeć cz.1 zapowiedziałam zajęcie się biologią. Zatem przejdźmy do płci biologicznych.
Powszechnie powtarza się w Polsce, że płeć jest tylko biologiczna, że biologia decyduje o wszystkim i że biologiczne płcie są tylko dwie: kobieta i mężczyzna. Kłamstwo to jest wykorzystywane przez polityków i konserwatystów w cywilu, niezajmujących się polityką profesjonalnie. 
Nie lubię tego zjawiska, gdyż w Polsce powszechnie ucisza się ludzi, mówiąc im o zaprzeczaniu naturze. Robią to właśnie ludzie naturze zaprzeczający, gdyż człowiek ma znacznie więcej płci biologicznych. Opieranie jakichkolwiek poglądów na zaprzeczeniu nauce zawsze mnie przeraża, połączone z hipokryzją jest tylko straszniejsze. Wydaje mi się, że w polskiej polityce powszechna jest antynaukowość i nieutrzymywanie proporcji dyskusji. Płci biologicznych jest więcej niż dwie i nie tylko biologia jest ważna.
  

Ausra

7 wrz 2017 Brak komentarzy:
religia indoeuropejska, Hetyci, indoeuropeistyka, Ausra, Łódź, języki
Polacy to lud słowiański. Słowianie są ludem indoeuropejskim. Zakładamy, że kiedyś wszyscy Słowianie żyli razem, mieli jedną religię i jeden język. Ten język niektórzy próbują odtwarzać. Co z Indoeuropejczykami?
Nie da się ustalić, kiedy byli jednym ludem. Czy w ogóle istniał taki czas? Ich język i religia są trudniejsze do odtworzenia niż pierwotny język słowiański. Są jednak ludzie, którzy próbują dowiedzieć się czegoś o czasach aż tak dawnych. Zbierają informacje o i języku, i religii, i obyczajach, i co są w stanie zbadać. Poznają rozwój poszczególnych języków, śledzą podobieństwa między nimi. Porównują religie indoeuropejskie.
Ich badania są niesamowite. Przenoszą do czegoś niezwykle pierwotnego, znajomego, a jednak obcego. Dlatego wam o tym wszystkim opowiem.
  

Prawa natury

5 wrz 2017 Brak komentarzy:
flaga orientacji, pansexuality, pride, queer, rodzima wiara
Lechityzm się zwalcza wśród rodzimowierców. Biologiczne bzdury też trzeba zacząć tępić. Nasi lubią się powoływać na naturę. I naukę. W tym powoływaniu się nawet nie przeszkadza im ani natura, ani nauka.
  

Płeć cz.1

3 wrz 2017 Brak komentarzy:
Stereotypy, seksizm, MBTI i BSRI, INTJ i androgynia, przedszkolanka
Moja przedszkolanka miała w zwyczaju wygłaszać sądy w rodzaju wszystkie dziewczynki coś albo wszyscy chłopcy coś. Np. wszyscy chłopcy lubią samochodziki. Ja też lubiłam samochodziki. Uwielbiałam resoraki, zamęczałam mamę pytaniami na temat samochodów. Jako niemowlę usypiałam właśnie podczas jazdy samochodem i moja mama to wykorzystywała.
Zwykle pasowałam do wszystkich chłopców, a nie do wszystkich dziewczynek. Zauważyłam jednak, że są dziewczynki, które pasują do wszystkich dziewczynek. Na całą grupę było około pięciu dziewczynek takich, jak wszystkie dziewczynki. Naprawdę było znacznie więcej dziewczynek. Nie znałam innych wszystkich dziewczynek. Wiem, że chyba nie było żadnych wszystkich dziewczynek na zajęciach plastycznych, choć było tam trochę dziewczynek.
Z jakiegoś powodu byłam pewna swojego bycia dziewczynką. Uznałam więc, że to pani przedszkolanka ma jakiś problem. Uważała mnie za chłopca. Nie uważałam, by mnie to jakoś dotyczyło, więc nie poszłam jej wytłumaczyć, że jestem dziewczynką. Chyba sądziłam, że to tylko ona ma problem.