Na podgórzu Karpat i Sudetów spotkać można dziewięćsił bezłodygowy, Carlina acaulis. To bylina o liściach zebranych w przyziemną rozetkę w której tkwi duży, lśniącobiały, bezłodygowy kwiatostan. Kwiatostan zamyka się pod wpływem zwiększonej wilgotności powietrza, co uznawane jest za zwiastun deszczu. Nazwa polska wywodzi się od liczby dziewięć, która w czasach pogańskich była uważana za czarodziejską. Rękopis angielski z XI wieku pt. Zaklęcie dziewięciu ziół podaje:
Dziewięć ziół czarodziejskich działa przeciwko dziewięciu złym duchom, dziewięciu chorobom zakaźnym oraz dziewięciu truciznom.
Zbiór i suszenie: korzeń zbierany jest jesienią i po oczyszczeniu suszony. Surowiec zawiera olejek eteryczny (1-2%) o działaniu bakteriobójczym, garbniki i inulinę. Słowianie stosowali dziewięćsił jako panaceum, nazywane polską mandragorą.
Na Podhalu panowało przekonanie, że okadzanie dziewięćsiłem równie skuteczne jak dziewięcioma innymi roślinami. Stylizowana roślina jest klasycznym motywem tamtejszej sztuki.
Jeśli wędrowiec zabierze dziewięćsił nie będzie odczuwał zmęczenia, ponieważ środek odbierze siły innym ludziom i przeniesie na niego*. Zawieszony na głowie konia zapewnia mu dużą szybkość i czyni go odpornym na trudy.
Rodzina astrowate (Asteraceae), astrowce (Asterales). Ciekawostka: dno koszyczków kwiatowych spożywane było jako warzywo.
* Interesujące jest ludowe przekonanie, że wszystkie dobra, łącznie z siłą, są ograniczone i jeśli jeden ma więcej, to drugi musi tracić. Co ciekawe, nie dotyczyło ono tylko interakcji pomiędzy ludźmi. Więcej o tym w poście Ograniczona siła rozwojowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz