Studencki alfabet zainspirował mnie do napisania własnego alfabetu - licealisty. Niestety, poniosło mnie. Dlatego jest to jedynie alfabet jedynkowicza.
z www.panoramio.com |
Dowiedz się, jak jest w najlepszej szkole w kraju, czego jej uczniowie się boją, a co uwielbiają - poczuj się jak jedynkowicz.
A jak A
Bo A znaczy A - pierwsza zasada logiki. A logika jest dobra na początek. Np. na początek liceum, gdy dowiesz się, że nie umiesz myśleć logicznie. Matematycznie logicznie.
B jak BIOLCHEMMAT
Najfajniejsze klasy w szkole. Nawet nieco faworyzowane - podobno rzadziej dostajemy zerówki. Ale w zasadzie, jakie zerówki? To u nas w szkole są zerówki? *Patrzy na plany niebiolchemmatów* Aha. W każdym razie, klasy przyszłych lekarzy to elita elit uwielbiana przez wszystkich.
C jak CZAS
Zawsze go brakuje na naukę tkanek roślinnych, konfiguracji elektronowych, francuskich słówek, angielskiej gramatyki, sen, tylko na słuchanie o bobrach zawsze go wystarcza.
D jak DWIE
Godziny matematyki tj. blok. Smutna codzienność trzy razy w tygodniu. Poszło się do szkoły, gdzie każda klasa ma rozszerzenie z matematyki, to się ma.
F jak FACEBOOK
Miejsce w sieci, w którym brzydkie dziewczyny pięknieją, tchórze stają się odważni, nikt staje się kimś, a frustrat trollem. Można tu załatwić wszystko: od zwolnienia z lekcji po zaproszenie na osiemnastkę (patrz: O jak OSIEMNASTKA).
E jak ELITA
Którą tworzymy. Cała szkoła, a zwłaszcza biolchemmaty. Te lepsze, z klasy E (jak ELITA).
G jak GŁOSOWANIE
Kiedyś (patrz: O jak OSIEMNASTKA) można będzie na nie pójść i oddać głos Krulowi (patrz: K jak KRUL). Okazuje się, że w szkole głosowanie to najgorszy sposób załatwiania spraw. Np. szkolna wycieczka - nieważne, co zrobicie, zawsze wybierzecie albo beznadziejnego opiekuna, albo beznadziejny cel wycieczki, albo będzie za krótka lub za długa, lub w beznadziejnym terminie
H jak HARCÓWKA
Miejsce, gdzie można dostać darmową herbatkę, w której najmniej jest chyba właśnie herbaty, ale jest słodka, więc co tam. Można tam też przepisać wszystko, czego się człowiekowi nie chciało zrobić. Oprócz tego, bywają tam harcerze. Podobno nawet mają tam zbiórki, tak jak chór ma tam próby. Mimo to uczniowie znają lepsze zastosowania tego pomieszczenia.
I jak IMMUNOGLOBULINY
Czyli jak nie wiesz, co zrobić, zajmij się biologią. W końcu po to tu jesteś.
J jak JA PRDL
Czyli słowa licealisty przed sprawdzianem z matematyki/chemii/biologii i po nim, gdy dowiesz, jakie głupie błędy zrobiłaś, przy odrabianiu pracy domowej z francuskiego i nieodrabianiu bezsensownej pracy z angielskiego i gdy okazuje się, że nie ma dziś pierogów.
K jak KRUL
Czyli Janusz Korwin-Mikke. Wciąż święci tryumfy, mimo że to liceum, a nie gimnazjum. Nie udaje się ustalić, ile osób naprawdę go popiera, a ile stroi sobie żarty.
L jak LĘK
Który pojawia się przed każdym sprawdzianem, testem, pytaniem czy czymkolwiek sprawdzającym wiedzę. Albo przed zwykłą chemią, biologią lub polskim. Społeczność panikarzy-kujonów tak reaguje na chodzenie do szkoły.
M jak MAKGEO
Pardon, matgeo. Matgej znaczy się. Klasy z rozszerzoną matematyką, geografią i czymś tam jeszcze. Trafiają tam dwie grupy ludzi:
- chcieli do tej szkoły, do jakiejś innej klasy, ale mieli za mało punktów
- nie wiedzą, co chcą robić w życiu, a nie lubią chemii lub fizyki
Po studiach humanistycznych będą wykształconymi pracownikami Maka.
M jak MATURA
Postrach licealisty.
N jak NAUKA
Jedyny obowiązek i cel w życiu każdego ucznia. Tak naprawdę wszyscy tylko o tym myślimy, marzymy i śnimy, nawet na jawie.
O jak OSIEMNASTKA
Każdego kiedyś czeka. Polega na zamówieniu klubu, utworzeniu wydarzenia na fb (patrz: F jak FACEBOOK) i pójściu do klubu miesiąc po urodzinach. Nie bywam, bo nie lubię jak jedyna informacja o osiemnastce jaką dostaję to zaproszenie na wydarzenie. Jeśli ktoś chce, żebym przyszła - proszę postarać się chociaż o prywatną wiadomość na facebooku dla mnie. Nie mówię, żeby ludzie, z którymi widuję się prawie codziennie i z którymi codziennie zamieniam choć kilka słów, jeszcze mnie o to pytali twarzą w twarz... no bez przesady. Ale pw można wysłać. Poza tym, po osiemnastce możesz się napić czegoś fajniejszego niż herbatka z harcówki (patrz: H jak HARCÓWKA) i głosować.
P jak PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ
Cudowne wspomnienie z pierwszej klasy. Granie w bule i mafię, sprzedawanie origami - te lekcje to sielanka w porównaniu z nauką (patrz: N jak NAUKA), lękiem (patrz: L jak LĘK) przed maturą (patrz: M jak MATURA), zwłaszcza ustną z polskiego (patrz: U jak USTNA) i zakuwaniem wszystkiego w klasach drugich i trzecich.
R jak RELIGIA
Okazji do odrabiania lekcji można wybaczyć nawet wtrynianie się między chemię, a biologię. W końcu to ta lekcja ratuje przed zgłaszaniem np. Religii można wybaczyć nawet, że uczą na niej bezsensownych rzeczy sprzecznych z logiką. I to, że ma mylącą nazwę, bo to nie lekcja religii, a lekcja rzymskiego katolicyzmu.
S jak STUDIA
Jeśli jedynkowicz przeżyje koszmar nr 1 (patrz: M jak MATURA), to czeka go koszmar nr 2 w postaci studiów.
T jak TRADYCJA
Czyli to dziwne coś nakazujące nam nosić mundurki, być oh-super-wspaniale-mądrymi i dumnymi z tego czegoś.
U jak USTNA
...matura z polskiego. Koszmar nr 1 (patrz: M jak MATURA) w wersji 2.0. Nie dość, że boisz się matury i odpytywania na polskim, to jeszcze masz być na maturze odpytywany z polskiego.
W jak WYCIECZKA
Dodatkowy dzień na nią można wygrać w ostatki, jeśli człowiek przebierze się za menela. Mimo że zawsze ją źle zorganizujemy (patrz: G jak GŁOSOWANIE), to bawimy się świetnie. Czy tylko nasza szkoła taka jest, że ludzie uczą się także na wycieczkach?
Y jak Yyyy?
Reakcja człowieka na dwie godziny wielomianów (patrz: D jak DWIE) i na pytanie na polskim. Spowodowana przegrzaniem mózgu.
Z jak ZERÓWKA
Najczęściej religia (patrz: R jak RELIGIA) lub wf i nie dla biolchemmatów. Nie wiem, nie znam się, nie bywałam, chyba że na kole biologicznym - gonochoryzm rządzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz