9 rzeczy, których nienawidzę na blogach

17 wrz 2015
straszny blog, estetyka, potworki estetyczne, potwory, potwór, potworek, błąd, błędy
Przy przeglądaniu blogów czasami natrafia się na takie rzeczy, że oczy krwawią, mózg rozsadza od środka, a poczucie estetyki ma myśli samobójcze. Dobra, nie wszystkie wymienione tak działają, ale duża część tak.

1. Ogromne nagłówki, zajmujące 80% ekranu

Po co? To brzydkie i tylko odstrasza od czytania. Za każdym razem trzeba i tak przewinąć nagłówek. W dodatku jeszcze zawsze ten nagłówek jest pstrokaty, z dwoma ujęciami tej samej modelki, albo z parą aktorów, zamiast tytułu bloga ma jakiś cytat… Niby wszyscy wiedzą, gdzie są, ale nagłówek to nie miejsce na średnio inteligentne cytaty.

2. Szablony wprost z bloggera

Najlepiej od razu domyślna wersja prostego. Naprawdę, nie jest trudne otworzenie projektanta szablonów i zmienienia chociażby teł i kolorów tak, by pasowało do tematyki bloga. Nie mówię, że każdy ma się bawić w CSS, chociaż to też by nie zaszkodziło. Po prostu poświęcić chociaż chwilę wyglądowi bloga.

3. Facebookowe okienka… one się chyba nazywają pop-up boxy, tak?

Są niesłychanie irytujące, wchodzisz i od razu coś ci zasłania wszystko, nieważne, czy już polubiłeś, czy nie, czy już wiesz o blogu tyle, by wiedzieć, że ci się podoba. Tak samo chamskie są reklamy zasłaniające stronę… chociaż w przypadku facebooków nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, żeby iks do zamykania po najechaniu myszką przenosił się wyżej, to dopiero było okropieństwo. Przez całą wysokość strony to coś goniłam.

4. Jasne litery na jasnym tle.

Serio, zdarzają się. Jeszcze niedawno weszłam na bloga z białym tłem zasłaniającego tekst napisu o cookies i z białym napisem Rozumiem, dopiero po najechaniu myszką robił się szary. Umm, tak miło się czytało. Nie piszemy jasno na jasnym. Najlepiej zapomnieć o jasnych literach, bo na ciemnym tle też są męczące. Tło posta: jasne. Tekst posta: ciemne. W widżetach i nagłówku może być odwrotnie.

5. Suwak poziomy.

Naprawdę, nie dało się tego szablonu zrobić tak, by się mieścił? Niesłychanie niewygodne i brzydkie. W dodatku sprawia wrażenie, że komuś się po prostu nie chciało dopracować szablonu.
Ale jest coś gorszego. Niedawno zobaczyłam bloga, który był dużo szerszy od ekranu, część widżetów w lewej kolumnie, wraz ze spisem treści i obserwatorami (jakby autorka liczyła, że ktoś to zechce zaobserwować, gdy tak wygląda) była niewidoczna... a suwaka nie było. Ten blog zescreenowałam, bo jeszcze miał duży nagłówek, jasny tekst na ciemnym tle, a w szablonie użyto bordowego, przynajmniej dwóch brązów, czerwieni, jakiejś bladej zieleni, bieli, czerni i odcieni szarości.

6. Czcionka bez polskich znaków.

Jedynie tekst w kolorze tła wkurza bardziej niż to. Jak mam czytać, gdy co któraś litera jest mniejsza, większa, innego kształtu, zwykle szeryfowa w pisance? Nie piszemy w ten sposób i tyle. Zawsze czcionka ze wszystkim, czego potrzebujemy. Jesteśmy w Polsce i piszmy po polsku, polską czcionką.

7. Nadmiar kolorów.

Róż, beż, niebieski, fiolet... Jeśli to nie jest gejowska flaga możesz zadowolić się kilkoma kolorami. Z korzyścią dla wszystkich. Łatwiej jest ładnie połączyć ze sobą dwa lub trzy kolory niż pięć. Istnieją strony pomagające w dobieraniu kolorów, zatem jeśli tego nie umiesz - nie jesteś sam. Istnieją też zestawy, które zawsze działają - czerń + biel + jakiś ładny kolor. Ze wszystkim można sobie poradzić. 

8. Brak szukaj, etykiet, czegokolwiek innego niż archiwum pozwalającego dotrzeć do posta.

Masz to archiwum i wiesz, że autor pisze instrukcje CS... nie, tacy zwykle nie znają CSS. Autor pisze o roślinach, symbolice i o mitologii nordyckiej. Ciebie interesują rośliny. Jak znajdziesz wszystkie wpisy? Albo gorsza sytuacja: autor odwołuje się do własnego wpisu z dawnych czasów, ale go nie linkuje. Oczywiście, można wpisać w google nazwę bloga i nazwę wpisu, ale wtedy dostaniemy też wyniki z wpisami z tym samym słowem. 

9. Wyśrodkowanie tekstu.

Fajne, ale na laurce z okazji dnia mamy. Czyta się to trudno, bo każda linijka zaczyna się i kończy w innym miejscu. Wiersz może być wyśrodkowany, może cytat - ale zwykły, prozaiczny tekst? Nie i już. Wyśrodkowanie w dodatku utrudnia pisanie, znacznie łatwiej napisać długi tekst, gdy nie jest wyśrodkowany. Wyjątek: wolno wyśrodkować nagłówek i teksty widżetów, a także tytuły. Nie tekst posta. Temu się przysłuży wyrównanie do lewej lub justowanie. Może nawet lepiej to ostatnie niż wyrównanie do lewej.
ładny blog

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz