Pudełeczko na biurkową drobnicę w postaci gumek, temperówek, wkładów itd.. Przynajmniej teraz nie zginie i nie będzie przeszkadzać. Potrzebne:
- niepotrzebny zeszyt z winogronową okładką
- inny z okładką z kotami
- karteczki – te, co się kiedyś kolekcjonowało – z kotami
- kartka papieru; nie musi być sztywny, bo okładki zeszytów są dość sztywne za niego
Na papierze rysujemy siatkę naszego pudełka i wycinamy ją. Potem przycinamy ściany pudełka, bo geometria jest dla nas za trudna i źle wycięliśmy. A przynajmniej ja. Wycinamy ściany i dno z zeszytu w winogrona, by przykleić na zewnątrz. Koty wycinamy z karteczek i okładki tak, by było jak najwięcej kota na naszym wycinku. Przyklejamy wewnątrz. Trzymało się dobrze, ale mimo to zdecydowałam się je zastąpić dużą puszką, w której był zapakowany zegarek na osiemnastkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz