Bardzo lubię zimę. Nie lubię wpisać leadów do tego rodzajów wpisów. Przy okazji, wolicie chwała czy sława?
Jesień
Poprzednie plany:
- Odświeżenie starych wpisów – Nie usunęłam starych ogłoszeń, nie połączyłam herbu Kamień w jeden wpis. Wpisy z tapetami z kalendarzem przywróciłam do wersji roboczej, zostawiając tapety patriotyczne; są bardziej popularne i trochę nieodpowiednim mi się wydało usunąć coś, czego ktoś może potrzebować. Poza tym uważam te tapety za udane. Teksty o orłach, te dwa o głagolicy przejrzałam. Tekst Gilgamesz był poprawiony kilka dni przed równonocą jesienną. Dałam nowe grafiki wpisom z Księgi Istoty Rzeczy, Nie bądź komunistą! i ściągom z CSS. Szkoła Düsseldorfska nie została poprawiona, gdyż nie znam tematu. Postu Szablony nie usunęłam. Informacje w nim są jednak prawdziwe i podane konkretnie, co uznałam za ważne. Jak wspominałam, rozwijałam ten temat w 9 rzeczy, które lubię na blogach, można by z tego zrobić porządny wpis – co o tym myślicie? Ogłoszenia zostawiłam i jeśli jeszcze będę miała coś do oznajmienia, to taki post również zostawię.
- Kontynuacje – Czyli rosyjski i powtarzanie do matury. No, uczyłam się powoli języka, niezbyt intensywnie, ale powtarzałam intensywniej.
- Ładne pismo – Jak pamiętam, by ładnie pisać, to moje pismo jest wyraźne. Codziennie piszę trochę ręcznie tylko w celu poćwiczenia.
- Medytacja – Jest lepiej.
- Muzyka – Zrobiłam, co chciałam. Zobacz podsumowanie.
Zima
Zimą też zamierzam zrobić parę rzeczy!
- Rosyjski – Chyba lepiej kontynuacje określać oddzielnie. Chcę nauczyć się 1000 najbardziej popularnych słów w tym języku.
- Powtarzanie do matury – Chemia organiczna, dokończenie anatomii oraz moje ulubione tematy – genetyka, ewolucja i ekologia, tylko ta biotechnologia mi się nie uśmiecha. Z matematyki już głównie testy i poprawianie tych tematów, które nie bardzo rozumiem (trygonometria, logika matematyczna).
- Medytacja – Moje wizje bywają chore, ale zamierzam kontynuować.
- Ładne pismo – Nadal zamierzam się poprawiać i ćwiczyć.
- Pisanie – Zamierzam pisać lepiej, tzn. mniej powtórzeń, lepszy styl i lepsze porównania. Moje posty mają się poprawić pod względem czytalności, pisanie fabularne też ma być lepsze. Na razie odkryłam, w jaki sposób pisze mi się najlepiej – najpierw piszę automatycznie kilka minut, robię przerwę, piszę plan tekstu, a potem piszę tekst właściwy. Skomplikowane, ale teksty tak napisane wydają się lepsze.
- Poprawność polityczna – Przeczytałam artykuł w konserwatywnej gazecie na temat wyższości savoir-vivre/uprzejmości/dobrych obyczajów nad poprawnością polityczną. Otóż poprawność polityczna ma jasne zasady, wiadomo, czemu jest tak i nie może być inaczej, rządzi nią rozum. Z dobrymi obyczajami zaś jest inaczej. Nie można uzasadnić, czemu coś jest dobre czy złe, piękne lub ohydne, czemu obyczaje działają tak, a nie inaczej. Czemu jednym należy się szacunek, a innych można obrażać. I dlatego obyczaj jest dobry, a poprawność zła. Szach mat, lewacy! Przekonał mnie. Staram się być poprawna politycznie. Jest to trudne, bo... poprawność polityczna jest w zasadzie tylko straszakiem konserwatystów.
- Bycie dobrą dla ulotkarzy– Do tej pory było tak, że jak miałam dobry nastrój, to brałam ulotki. Co mi szkodzi wyrzucić je do kosza? Gdy miałam nastrój nieodpowiedni, denerwowałam się o spam. Niedawno musiałam rozdawać ulotki. Już zawsze będę brać ulotki.
Jesienią zaczął się cykl inspirujących postaci. Na blogu są już wpisy o Kazimierzu Michałowskim i Carlu von Ossietzky'm. Kolejne posty będą pojawiać się nadal w ostatnią niedzielę miesiąca, czyli już niedługo następny. Podobnie latem pojawiły się comiesięczne inspiracje, dla odmiany ostatni czwartek. Te cykle będą kontynuowane. Wrzucę też ostatnie rozdziały Enneady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz