Jestem wzrokowcem i łatwiej mi opisać swoje odczucia rysunkiem. Zwłaszcza, gdy kultura nie daje mi dobrych pojęć do ich opisu.
Więc rysowałom. W szpitalu na odwrocie kolorowanek, które podobno wychodziły mi dobrze, ale i tak nie tak dobrze, jak jednej pacjentce, która świetnie dobierała kolory.