Jesień 2017

14 gru 2017
Podsumowanie jesieni, jak zwykle książki i wydarzenia.

Książki

Dokańczałam Żywe kamienie i afaq, od sekcji J. Stosuję tu moją zwykłą skalę od 1 do 5, a jeszcze dodaję źródła, z których miałam dostęp do książek. Pomijam książki związane z moimi studiami. Nie przeczytałam kilku książek, które już były dodane do tej listy z linkiem czy notatką, skąd mogę to sobie wziąć, zapisałam je sobie z myślą, że zdążę je przeczytać jesienią. Nie zdążyłam i są już na liście zimowej.
  1. Ludzie na drzewach, Hanya Yanagihara, pierwsze 30 min, 5
    Zainteresowała mnie ta powieść, a mogłam ją sobie wysłuchać w necie, to szybko się z nią zapoznałam. Od początku mam informacje, które mnie zainteresowały, czyli to o pracy naukowej głównego bohatera i zakończenie. Więcej mnie nie zainteresowało. (Youtube)
  2. Duchowe Skarby Puszczy Białowieskiej, Metodjusz Romanow,  z 1925, 3
    Kolejna ciekawostka, już nieaktualna. Nadal jest wartościowa moim zdaniem, ale nie w kwestii rodzimej wiary. Ani nie w kwestii religioznawstwa, może być jednak inspirująca dla opisu jakiegoś osobistego mistycyzmu, prywatnej części religii. (Youtube
  3. Towards a non-violent society: a position paper on anarchism, social change and Food Not Bombs, Chris Crass, 5
    Kolejna rzecz potrzebna do postu. (Anarchistyczna biblioteka)
  4. Bogoznawstwo Sławjan, Jan Sas Zubrzycki, z 1925, 3
    Niezłe zmyślenia. Obowiązkowe oskarżenia wobec obcej nauki oczywiście są. Jest nawet Radogość. Odnoszę wrażenie, że mocno zmarnowałam czas. Już w tytule denerwowało mnie każde słowo, powinnam była sobie odpuścić. (Youtube)
  5. Ekonomia umiaru, praca zbiorowa, 5
    Nie wiedziałam, czy pisać o tej książce. Dostałam ją bezpośrednio od jednego z autorów. To jest jedna z tych książek, które czytając, cieszę się, że już jestem w stanie zrozumieć, co autorzy mają na myśli. Kiedyś z tekstami ekonomicznymi miałam duże problemy, tu język nie jest bardzo trudny, a też ja się trochę obyłam. Miło mi to rozumieć i miło mi zgadzać się z autorami. Eksperci są bliscy moim poglądom, więc nie mogą one być złe. Po ekologii medycznej czyta się lepiej niż przed przerobieniem tego na biologii medycznej. Wiem już, czemu Keynes się mylił z 15-godzinnym tygodniem pracy. Dostałam wersję, która już miała iść do druku, ale chyba przed korektą, bo była tam rządza bogactwa i owe motto. (PDF od jednego z autorów) 
  6. ‘Nailing Descartes to the Wall’: animal rights, veganism and punk culture, Len Tilbürger i Chris P. Kale, 5
    Weganizm, kontrkultury, prawa zwierząt, punk, straight edge i anarchizm wymieszane w jednym tekście. To straszne, jak przeplatają się opresje, patriarchat z heteroseksizmem, gatunkizm i kapitalizm, wszystko splecione w jeden węzeł. Nie wolno w obliczu tego skupiać się na tylko jednej kwestii. (Anarchistyczna biblioteka)
  7. Elementarz studenta, Ania Kania, 5
    Bardzo mi się przydał. (PDF. Z bloga Blue Kangaroo pod warunkiem podania adresu e-mail)
  8. Dobre decyzje: Pierwsze kroki w świecie dań roślinnych, 5
    Nigdy nie lubiłam uczyć się o dietach, żywieniu i piramidach zdrowego stylu życia, po raz pierwszy zdobywanie takich informacji sprawiło mi przyjemność. Może dlatego, że teraz zajęłam się tym sama, kiedy chciałam i tymi aspektami, które mnie interesowały. Krótka, przydatna książeczka z wyjaśnieniem, po ile tego wszystkiego powinno się łączyć i jak zastąpić produkty zwierzęce. Zaczęłam od tego, że obiecałam kumplowi ciasto i już po obiecaniu postanowiłam zrobić wegańskie, zatem bananowe placki były pierwszym daniem, jakiego nauczyłam się specjalnie dlatego, żeby było wege; wcześniej oczywiście robiłam wegańskie dania, ale nie celowo. (PDF. Można to przeczytać pod warunkiem zapisania się na newsletter Otwartych Klatek.)
  9. Partia Razem. PDF-y ze strony partii. Ostatnio czytałam takie rzeczy przed wyborami, programy PiS-u i to coś, co Kukiz'15 miał zamiast programu, kiedyś czytałam program Polski Razem. Wszystko dostępne w formacie PDF na stronie partii. Nie wymieniam tekstów, których nie pobierałam, a jedynie czytałam w internecie.
    • Deklaracja programowa
    • Diagnoza i cele polityki zdrowotnej
    • Karta praw reprodukcyjnych
    • Program: Zrównoważony transport
    • Razem dla kultury: deklaracja programowa.
    • Statut partii Razem
    Wszystko dostaje 5.
  10. Partia Zieloni. Program nie składa się z jednego pliku PDF, a z kilku tekstów dostępnych on-line. Ma dwie zalety, których nie ma program Razem: 1. odniesienie do polityki zagranicznej 2. wyraźny postulat zakazu operacji narządów płciowych robionych interpłciowym noworodkom. Prawdopodobnie Razem ma takie samo stanowisko w tych sprawach, ale nie jest to napisane, jak również Razem nie ma u siebie takiego skupienia na sprawach środowiska (którego ochrona jest dla Zielonych elementem polityki bezpieczeństwa). Problem jest taki, że choć Zieloni pierwsi wpisali sobie różne fajne rzeczy do programu, to Razemsi pojawiwszy się później umieli rozpromować swoje postulaty.
    • Zielony manifest
    • Zielone przesłanie
    • Uchwały programowe
    • Statut, przedziwna rzecz, w której najpierw przy parytetach pamiętano o osobach transpłciowych (płeć określana na podstawie oświadczenia osoby), a potem zaczęto pisać o zmianie płci. To się nazywa korekta. Potem znów mnie ujęli, bo Razem w statucie nie miała napisane, że miejsce spotkań partii musi być dostępne dla niepełnosprawnych ruchowo.
    Dostają 5, bo mimo letargu partii program ma znacznie lepiej rozłożone akcenty niż Razem i lepiej się go czyta. (Dostępne na stronie partii)
  11. Bogowie Słowian, Stanisław Jakubowski, rzecz z 1933, 4
    Nie mam czasu czytać, to wysłuchuję historię religioznawstwa. Część informacji jest dla mnie nowa, więc nawet nieźle. (Youtube)
  12. Ekologia: jej związki z różnymi dziedzinami wiedzy medycznej, pod redakcją Alicji Kurnatowskiej, 5
    Choć Ekologia: jej związki z różnymi dziedzinami wiedzy to rzeczywiście nasz podręcznik, nikt nie kazał mi czytać książki Ekologia: jej związki z różnymi dziedzinami wiedzy medycznej, to moja własna inwencja. Dlatego może się znaleźć w podsumowaniu. Lubię ekologię i trochę chciałam nadrobić biologię medyczną, poza tym był rozdział o złych skutkach picia alkoholu. Miła, przyjemna książeczka. (Kupione od poprzedniego rocznika)
  13. Naprawmy modę: wskazówki dla odpowiedzialnych konsumentów i konsumentek, 5
    To zaledwie 10 stron, ale ważne, więc uwzględniam w spisie. (PDF online, Fundacja Kupuj Odpowiedzialnie)
  14. Tęcza pod lupą: Czyli wszystko, co chcecie wiedzieć o LGBT, ale boicie się zapytać A. Chaber, Cecylia Jakubczak, Mirosława Makuchowska, 5
    Przeczytałam w nocy, przed publikacją postu. Nie ma tam nowych dla mnie informacji, ale może mi się przydać jako prezent dla babci. Chcę się przed nią wyoutować, podobnie przed resztą rodziny, ale wiem, że ona części z tych rzeczy i dlatego choć chce dla mnie jak najlepiej, to nie uda się jej dobrze zareagować. (PDF online, publikacja Kampanii Przeciwko Homofobii)

Wydarzenia

Co u mnie.
  • Początek studiów.
  • Czarny wtorek, łódzkie wsparcie studenckie protestu rezydentów, w Poznaniu Nacjonalizm nie Przejdzie #2, roznoszenie wlep, Food Not Bombs!, grupa lokalna Amnesty International, koordynatorka lokalna projektu Maraton Pisania Listów w Programie Stałym ds. Praw Człowieka i Pokoju w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Studentów Medycyny, Oddział Łódź, trafiłam też na happening Liść demokracji, szczyt żenady, tak dla kronikarskiego obowiązku podsumuję działalność, jeden protest sądowy, dwa maratony grupy lokalnej.
  • Byłam na anarchistycznym festiwalu filmowym, w wyniku czego jestem w związku i nie wiem, czy powinnam była zrobić na to oddzielny punkt, bo najpierw wszystko było w poprzednim.
  • Dołączenie do odpowiedniej grupy rodzimowierców. Jeszcze bez nadania oficjalnie mojego imienia, tylko uczestnictwo w obrzędach.
  • Poznałam mnóstwo świetnych ludzi na studiach i przez internet (nadszedł ten moment, gdy zaczęłam spotykać na żywo ludzi z internetu).
  • Straciłam autorytet, mianowicie moja babcia nagle nie wie wszystkiego. Znaczy, zawsze wiedziałam, że nie ma sensu prosić ją o radę, gdy chodzi o sprawy technologiczne, czy inne, na których się po prostu nie zna. Uznawałam, że o życiu wie więcej. Od niedawna przekonywała mnie, że nie powinno się zajmować polityką, trzeba się trzymać z daleka od tych spraw. To jednak tłumaczyłam tym, że wychowała się w PRL, wtedy było inaczej. Aż w końcu zaczęła przy mnie obrażać osoby LGBT+ i gadać głupoty o feminizmie i biologii (skąd ona wytrzasnęła pretensje okołofeministyczne nie wiem, ale jeśli chodzi o biologię, to było to typowe biolololo ideologiczne z gender essentialismem i binarnością), a przy okazji mnie (!) pouczać, że używki są złe i ja (!) mam się od nich trzymać z dala. Mówimy tu o osobie, która przez dużą część życia paliła, a alkohol nadal spożywa. Mówimy o osobie, której to ja marudziłam o rzucenie palenia, bo chcę mieć babcię dłużej. Miło by było, jakby odniosła swoje rady do siebie. Dziwnie się czuję z tą stratą. Niby wiem, że każdy autorytet prędzej czy później trzeba podważyć... ale nie tak miało być.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz