9 inspiracji - grudzień

28 gru 2017
Ledwo kupiłam taśmę i okleiłam pokój lewackimi rzeczami, już musiałam ściągnąć panseksualną flagę. Ósmego był pansexual pride day i jednocześnie protest pod sądem, trzeba było ją włożyć na drzewiec od mojego chłopaka i zawieźć w miejsce, które już zawsze będzie się kojarzyć z anatomią.

Co u mnie?

Grudzień zaczął się pisaniem listów maratonowych. W Łodzi ja zaczynałam tydzień poniedziałkowym maratonem dla studentów, a kończył się on maratonem Dziewuchy Dziewuchom. Popisałam sobie trochę. Mimo to olałam przedmaratonowe spotkanie grupy lokalnej Amnesty International, bo miałam dobre towarzystwo. W Pansexual Pride Day mieliśmy udany maraton grupy lokalnej i protest pod sądem, gdzie byłam jako dziwna osoba z dziwną flagą. Dzień ten był wyjątkowo udany, prawie jak urodziny. Pod sądem byłam też czternastego, znów dziwna osoba z dziwną flagą. 
W końcu spotkałam się z kuzynką, która od października studiuje w moim mieście, nawet na mojej uczelni. Przez poprzednie dwa miesiące się nie umówiłyśmy. Spotkałyśmy się z mojej inicjatywy i podwójnie mi się to nie podoba. Po pierwsze, byłoby miło, gdyby ona też się odezwała, zwłaszcza, że ja ją już zapraszałam (początek października, nie udało nam się spotkać). Po drugie, ja powinnam się bardziej nią przejmować, bo dla innych osób miałam czas. To chyba dlatego, że z przyjaciółmi różne rzeczy robię i muszę się z nimi spotykać tak czy siak (nie, żebym nie chciała), ale też nie jest to dla mnie usprawiedliwienie, bo jednak spotkania z chłopakiem czy przyjaciółmi mogłam umawiać i tylko ją tak nieładnie lekceważyłam.
Dwa razy byłam w Wyborczej: pod sądem i kozaczenie we trójkę przed grupą nazków. W ogóle na początku Wyborcza wstawiła mniej zdjęć i wtedy relacja z pod sądu zaczynała się od mojego zdjęcia. Podobno rosnę na gwiazdę. Wiadomo, komu nazki wpierdolą najpierw. 
To ten moment, gdy nie wiem, czy się cieszyć, czy może nie. Chyba zacznę coś ćwiczyć, choć od dawna tego nie robię. Gaz pieprzowy starczy na jakiegoś przypadkowego człowieka, który upił się i jest agresywny, przed dużą grupą nacjololo trzeba uciec, przed jednym napakowanym oenerowcem można próbować się bronić.
Święta chrześcijan przeszły bez szkód, odebrałam prezenty i jedzenie, a nadmiar tegoż jedzenia był pretekstem do zaproszenia znajomych. Całkiem fajnie.
Najpopularniejszym wpisem roku 2017 byli Słowiańscy bogowie.

Blogowe

Ciekawe wpisy.
  1. Multipotencjał - Bardzo ja, to chyba nawet widać po wielości tematów na blogu.
  2. - Jeszcze nowszy crossover - 45. Kiedy rozum śpi budzą się Gumisie. Musicie to przeczytać.
  3. Wszyscy mężczyźni, czyli dziś uprawiam mansplaining - Mój ukochany fragment ever: Do wytworzonej kultury patriarchalnej przyłożyliśmy ręce wszyscy, bo kultura się nie tworzy gdzieś w próżni, żeby potem nagle zaatakować nas zza węgła. Taki mansplaining to ja nawet przyjmę.

Słowiańskie

Obowiązkowo temat Szczodrych
  1. Boże Narodzenie… nowego Słońca! Szczodre Gody - bo musi być coś na przesilenie, nie?
  2. - Magia Puszczy Białowieskiej - wiem, że odkąd zwykła ochrona przyrody, rzecz oczywista, stała się sprawą polityczną, trochę niebezpiecznie jest mówić o Puszczy Białowieskiej, bo lewactwo wychodzi z człowieka, ale to ważne.
  3. Maria Janion „Niesamowita Słowiańszczyzna” - nie wiem, czy Siliniez choć raz był w inspiracjach, a przecież czytam go często.

Artystyczne

Poezja, grafika i muzyka, czyli przegląd sztuk.
  1. - Nie wolno ci - czyli wiersz i to otoczony innymi tekstami, które go komentują i uzupełnią i które on komentuje i uzupełnia. Teraz nam nie wolno.
  2. - * vьsь mirъ - przez jakiś czas nie zaglądałam i musiałabym wybrać między kilkoma dobrymi dziełami z tego okresu, a nie umiem. To polecam cały blog. Wygrywają chyba боги.
  3. - duet piosenek: I Kissed a Girl i odpowiedź I Didn't Just Kiss Her. Wiecie, moja współlokatorka kiedyś coś takiego odwaliła. Przelizała się z dziewczyną (cytuję), bo jej się nudziło na imprezie, a potem była zdziwiona, że jej chłopak uznał to za zdradę. Byłoby miło, gdyby heteronorma przestała seksualizować wszystkie relacje damsko-męskie (np. siedzę w pracy w Amnesty, szkolenie pod gołym niebem, siedzi obok mnie kolega z pracy, dostaje SMS od dziewczyny: Nie za blisko siedzicie?) a jednocześnie pozwoliła wreszcie traktować poważnie poważne rzeczy między osobami płci, bo potem dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji.

Na Idąc przez las

Linkowe party

Zasady linkowania.
  • Linki umieszczamy w komentarzu.
  • Można umieścić maksymalnie dwa linki – jeden do własnego wpisu lub bloga, jeden do cudzego wpisu lub bloga.
  • Można dodawać linki do pojawienia się następnego wpisu z tej serii, a 9 inspiracji pojawia się w każdy ostatni czwartek miesiąca.
  • Komentarz, którego treścią będzie jedynie link zostanie usunięty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz