Kolejna część zostawia bogów w spokoju.
Leśne stworzenia
Pora na istoty z lasu. Na dobry początek słowiańskie.
- Borowy – opiekun kniei i pasterz leśnych zwierząt. Wygląda jak wysoki stary mężczyzna o pobrużdżonej twarzy i głowie porośniętej liśćmi. Pomagają mu wilki, gdy pasie swoją trzodę w najbardziej niedostępnych miejscach. Niechcianym gościom plącze ścieżki, rzuca kłody pod nogi, bądź zamienia się w niedźwiedzia i dość skutecznie odstrasza delikwenta. Jego wzrok podobno może sprowadzić czasową głuchotę lub ślepotę. Bywa też uczynny i pomocny; wyprowadzał zagubionych wędrowców z lasu, oddawał gospodarskie zwierzęta, które zabłądziły w puszczy, chronił dzieci w lesie.
- Dobrochoczy – leśny demon z Podlasia, sprawiedliwy sędzia. Dobrym ludziom nie robi nigdy krzywdy, czasem im pomaga w potrzebie. Zaś dla złoczyńców bywa bezlitosny i bezwzględny, karze ich bolesną śmiercią. Chyba że przebłagają go jakimś darem, np. kromką chleba i szczyptą soli. Wzrostem dorównuje drzewom, przy których stoi, zatem bywa nawet trzydziestometrowy. Dobrze, że w Polsce nie ma już wyższych drzew. Większy stwór byłby zbyt przerażający.
- Diabła Borutę łączy się z postacią leśnego demona podobnego do dwóch poprzednich, boruta znaczy sosna. Rokita to zaś od rokietnika pospolitego (mchu).
- Wiły – nimfy (jeśli wolno mi użyć greckiego słowa) leśne. Ich niezbyt fajnym zwyczajem jest tańczenie w kręgu... do którego wciągają też innych i nie przestają tańczyć, aż delikwent umrze z wyczerpania. Czasem opiekowały się wsiami, a innym razem zsyłały grad, uczyły leczenia i zabijały intruzów. Mają postać ładnych dziewczyn o bladej cerze i zielonych włosach. Podobno pod białymi sukniami ukrywają końskie nogi.
- Boginki – demony żeńskie będące personifikacją sił przyrody, niezbyt przyjaźnie nastawione. Można je spotkać między innymi w lasach. Stają się nimi kobiety zmarłe w połogu, samobójczynie bądź dzieciobójczynie. Bywają piękne bądź obrzydliwe.
- Rusałki – w zasadzie synonimiczne określenie istot z punktu wyżej. Określenie bardziej popularne na Rusi niż w Polsce i w ogóle na zachodzie. Rusałkami stawały się panny zaręczone zmarłe przed zamążpójściem, także niechrzczeńcy. Pojawiają się w czasie nowiu i wabią do siebie młodzieńców, po czym zachowują się jak wiły, bądź delikwenta załaskotują na śmierć. Istoty wodne w zimie, od wiosny leśne i polne.
U Szyjewskiego mamy taką fajną tabelkę. Niestety nie jest tam głównym kryterium miejsce działalności demona, ale i tak mogę ją przepisać. Nie o wszystkich mam jakieś informacje.
demony leśne, polne lub podziemne, dysponujące skarbami, mieszkają pod korzeniami drzew, w norach, pieczarach, kopalniach; odwdzięczają się za dobre serce, ostrzegają przed zagrożeniem | boruty, bielinki, cwergi, didki, diduchy, dobrochocze, duchy ziemskie, dulni mužički, dyduchy, dziadki, gwiżdże, jaroszki, julki, knifki, knopki, królowie wężów, łełeki, malik, mamony, mamóny, manki, mężyki, monki, ojdole, panki, permoniki, piekielniki, pieniężne żmije, pikuliki, pikuły, płaczki, połozy, skalniki, skamżochy, skarbki, skarbniki ziemne, skarbniki, skarbówce, skřitki, skrzaty, smoki, stworki, trpasliki, zmeki, zmoki, zwergle, żmije |
duchy leśne w postaci drzew, także zoomorficzne i antropomorficzne, opiekujące się drzewami, zwierzyną, niebezpieczne, zwodzące na manowce | bogincorze, borowce, borowe, borowiki, boruty, czerwone baby, czerwone panie, drzewice, dyke baby, dzicy mężowie, dziewonie, dziwa, dziwożony, gajowce, gajowiki, laskowce, lasowe, lasowiki, lejinie, lesawiki, leszy, leśne dziady, leśne, leśni ludzie, leśniki, leśnioki, lisne, lisuny, lisywki, małpy, oczeretianniki, oczeretniki, oczretianyki, pustelnicy, rusałki leśne, safiany, sárenie, skoworodnice, smuty, zaborowe |
duchy leśne i polne, obu płci; wodzące na manowce, straszące, wydające tajemnicze dźwięki, często w postaci końskiego łba, porywały dzieci | bandurki, błądzonie, błędnice, błędy, błotniki, błudički, błudniki, błudy, bobaki, boby, borowce, boruty, hejkale, hudry, klekanice, klekilmanki, klynkalice, kraśniaki, leśne kobiety, leśne licha, leśne, licha, lichoje, lichoty, łakowe, łojmy, łycha, mamuny, many, mary, marki, młaki, noclichy, nocne, nocnice, nocznice, obłędy, omany, prowadniki, rokity, skrzaty, strachy, straszki, straszydełka, straszydła, wiły, zwidki, zwodziarze, zwodziasze, zwodziciele, zwodzijosy |
Nieco inna jest sytuacja w Grecji, gdzie można przede wszystkim spotkać hamadriady. Są to opiekunki pojedynczych drzew, z którymi rodzą się i umierają. Nimfy poszczególnych gatunków drzew mają różne – pisałam już o meliadach. Driady zaś to nimfy dębowe. Oprócz hamadriad wyróżniamy oready, lejmoniady, najady, forkidy, alseidy i nereidy, które użyczyły nazwy pewnym wieloszczetom. Co wcale nie jest takie fajne. W lesie greckim można spotkać też syleny. Jeden Sylen to towarzysz Dionizosa. Gatunek zaś wyróżnia się końskimi kopytami i ogonami, ale to nie to samo, co centaury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz