Szkoła Düsseldorfska

31 maj 2015 Brak komentarzy:
Fotografie z Wiedzy o Kulturze. Miały prezentować Szkołę Düsseldorfską. Tworzyła one serie zdjęć podobnych - nie tych samych - obiektów w tym samym oświetleniu i pod tym samym kątem. 
seria 1, zdjęcie 1seria 1, zdjęcie 2seria 1, zdjęcie 3
  

Bransoletka z perełką

29 maj 2015 Brak komentarzy:
Bransoletka, którą zrobiłam. Po zrobienie zapięcia musiałam udać się do najbliższego centrum handlowego, ale reszta (czyli niewiele) to moje dzieło.
Bransoletka z perełką

Bransoletka z perełką noszona na ręce

Cytaty

27 maj 2015 Brak komentarzy:
Zawsze walcz o to, w co wierzysz
by Quozio
Moje ulubione cytaty i jeden wiersz. Obok tych tekstów bardzo skromnie umieściłam swoje własne motto.
Wiersz Wordswortha – Daffodils, słowa filozofa Johanna Gottlieba Fichte'a i przysłowie hawajskie - nigdy nie bądź nieśmiały w stosunku do osoby, która darzy cię sympatią. Zaś w moim awatarze jest teraz Nietzsche.
Zanim ktoś zapyta – nie wiem, czemu Fichte jest na boku.
  

Orły cz.3

25 maj 2015 Brak komentarzy:
To może trochę o symbolice. Już napisałam, że orzeł to zwierzę cesarskie. Orzeł jest władczy i to w zupełnie inny sposób niż lew. Jak Zeus, jak Jasza, jak Jowisz. To symbol heroizmu, nieustraszoności, zwycięstwa, siły, dumy, chwały, majestatu, cesarstwa, władzy, najwyższej władzy, wszechwładzy (Boga), ojcowskiej surowości, kary ojco­wskiej lub boskiej,pożaru, ognia, słońca, dnia, niebios, burzy, błyskawicy, pioruna, bystrości wzroku, męskości, potencji męskiej, płodności, młodości, szybkości, szybkiego i wysokiego lotu, wznoszenia się, wyso­kości, powietrza, wiatru, ciepła życiowego, wody, początku,  mściciela Boga, Dnia Sądu, potęgi (potęgi wiary), wiary, posła niebiańskiego, ducha, duszy, ducha proroczego, wróżby, wyroczni, modlitwy, łaski, długowieczności, odrodzenia, odnowienia, chrztu, nieśmiertelności, wniebo­wstąpienia, geometrii; szczodrości, sprawiedliwości, cno­ty, aspiracji, geniuszu, natchnienia, czło­wieka bystrego i zdolnego,  pychy;  opieki nad dziećmi, zła, zniszczenia, niezgody, łupiestwa, padlinożerstwa, żarłoczności. Rozwlekle. Nie jestem pewna pochodzenia tych złych rzeczy na końcu, ale w słownikach symboli są podane symbole z różnych kultur.
  

Herby

23 maj 2015 Brak komentarzy:
herb łada
Łada
Tutaj możecie obejrzeć przerysowane z książki Herby, legendy, dawne mity  i pokolorowane herby wielkie. Jest tam moja ukochana Łada, którą autor łączył z boginią Ładą. Sądzę jednak, że postąpił nieco pochopnie odrzucając Długoszowe twierdzenie, że Łado to bóg i po raz kolejny sprowadzając męskie bóstwo jedynie do roli towarzysza bogini. Nie wykluczył, że we wsi, gdzie czczono Ładę, czczono także jej małżonka imieniem Łado.
Ale spójrzcie na ten herb. No, naprawdę ciekawa byłaby to bogini, którą kojarzymy z podkową (kowalstwo) i strzałą (walka). Tak, tak, wiem, że krzyż na podkowie to drzewo na szczycie góry i to jest przedstawienie wszechświata jako góry/drzewa kosmicznego, axis mundi.
  

Piosenki

21 maj 2015 Brak komentarzy:
aborygen
Dzisiaj dość dużo rysunków, ale postanowiłam wstawić wszystkie ilustracje do piosenek. Pierwsza to Aborygen, niezbyt dobrze mi wyszła. Następna to Dziewczyna z gitarą, nawet nieźle. Obie dość dosłowne. Kolejna, Księga Przemian, też. Gdy zniknie ten świat, a gwiazdy zapłoną... Następny rysunek to Watra i Księga Przemian razem, bo dla mnie one się dopełniają. Fajnie, że jesteś tak osobiste i ta runa Tiwaz. Potem wreszcie rysunki z zeszytu bez kratek, kolejno: Syriusz oraz Światło i mrok; anioł spadający ze szczeliny w niebie i kamienny krąg.
  

Orły cz.2

19 maj 2015 Brak komentarzy:
orzeł, heraldyka, legenda, państwo polskie, średniowiecze
Polacy są wyjątkowi.
Ich godło też jest wyjątkowe.
Rośnie gdzieś drzewo - znając Słowian pewnie dąb, ale np. Germanie twierdzą, że to jesion - które ma korzenie w Nawii, a koronę w Prawii. Podtrzymuje światy i utrzymuje je na miejscu. Dzięki niemu Prawia, siedziba bogów, nie spada nam na głowy do naszej Jawii, a my nie spadamy do krainy umarłych.
W korzeniach tego drzewa mieszka sobie żmij albo smok. Stwór chtoniczny. Jest tam też woda, bo dla naszych przodków woda wiązała się z chtonicznością. Zaś w gałęziach żyje ptak. Biały, świetlisty. Może i orzeł, ale białych orłów przecież nie ma.
  

Kamień

17 maj 2015 Brak komentarzy:
herb erdembajhsan
Herb, który robiłam najdłużej. W przeciwieństwie do lwa z mieczem, wymyślanego dla francuskiego markiza, ten wpisuje się trochę w heraldykę szkocką przez obecność wstęgi z zawołaniem. Pojawia się tu właściwie większość elementów herbu wielkiego z wyjątkiem orderów. Ordery może w zasadzie mieć tylko jedna osoba, dlatego wydało mi się nie na miejscu umieszczanie ich w herbie dziedzicznym. Z koroną jest ten problem, że najpierw umieszczano ją na hełmie, a potem na tarczy, pod hełmem. Zdecydowałam się na umiejscowienie wcześniejsze. Nie ma też płaszcza, wynalazku stosunkowo późnego i umieszczanego w herbach duchownych i władców, np. książąt, u markizów i hrabiów rzadziej.
  

Drzewa

15 maj 2015 Brak komentarzy:
  drzewo z painta
Trzy drzewa. Zwykłe, drzewo kosmiczne i rysunek węglem. A także szybki obrazek z painta. O symbolice drzew napiszę, gdy już uporam się z orłami. 
  

Orły cz.1

13 maj 2015 Brak komentarzy:
herb Rosji carskiej, heraldyka, orły, zwierzę cesarskie
1917 rok, Rosja
Orły to ptaki dostojne i groźne kojarzone z bóstwami nieba lub gromowładnymi. Ich lot wygląda niezwykle majestatycznie, chociaż ich chód jest znacznie mniej miły dla oka.
Herby miały służyć identyfikacji na polu bitwy. Co mogłoby posłużyć do takiego celu? Znak kojarzący się z siłą i walką. Orzeł się świetnie nadawał.
  Był tylko jeden problem z nim. Głowa.
  

Obrazki

11 maj 2015 Brak komentarzy:
kruk, szkic
Kilka obrazków, zupełnie niepowiązanych. Kruk przyszedł i nie dało się z nim nic innego zrobić, jak tylko narysować. Opieka albo wariacja syberyjska powstała po tym jak przeczytałam Podróże do Piekieł. Na zdjęciu może nie widać za dobrze, ale w ognisku jest jeden fioletowy płomyk. I jeszcze bajka z księżniczką w wieży.
  

Dziesiąty maja

10 maj 2015 Brak komentarzy:
W czerwcu będzie szkolna wycieczka szkolna. Wybieraliśmy nauczyciela, który z nami pojedzie. Zanim kogoś zaprosiliśmy, zrobiliśmy głosowanie. Wśród kandydatów znaleźli się lubiany przeze mnie geograf, który prawie na pewno by się nie zgodził, tolerowany fizyk i jego brat informatyk. Ktoś nagle zaproponował historyka.
Historyka! Najbardziej znienawidzonego przez wszystkich, a w szczególności przeze mnie. To, co on robi z tak pięknym przedmiotem jak historia... ech, nie chce mi się komentować.
Zareagowaliśmy śmiechem, ale kimś od propozycji była dziewczyna zapisująca na tablicy kandydatury i licząca głosy, więc nazwisko profesora się na tablicy znalazło.
Dla żartu kilka osób na niego zagłosowało. Ja też, przyznaję się. Historyk wygrał. Bardzo się cieszyliśmy, gdy powiedział, że nie może z nami wtedy pojechać. Jedzie matematyczka.
Nie głosujcie dla żartu. Chociaż i tak najważniejsze jest to, kto liczy głosy.
Post naszykowany na dziesiątego, ale podobno nawet coś takiego łamie ciszę wyborczą. Wstawiam dziś, w czwartek, w ustawieniach zmienię później datę.

Bransoletka

9 maj 2015 Brak komentarzy:
Bransoletka mojej roboty. Zrobiona z kawałka bordowej wstążki, czarnej skóry i koralika z turkusu. Ten wzorek na nim to bardzo minimalistyczny skarabeusz. Symbol odradzenia i wędrówki słońca po niebie, także amulet. Bóg Chepri miał postać tego żuka. Według starożytnych Egipcjan skarabeusze rodziły się same z siebie.
Bransoletka z niebieskim skarabeuszemBransoletka z niebieskim skarabeuszem na ręce

Lew z mieczem

7 maj 2015 Brak komentarzy:
rysunek herbu lew z mieczem

Ten herb zrobiłam niedawno. Dwie sklejki z różnych herbów i jeden rysunek. Nie byłam pewna, czy czerwona grzywa liczy się jako kolor, skoro to tylko detal, więc żeby nie łamać zasady alternacji zrobiłam wersję czarną. Jednak niebieska wygląda nieco lepiej, w dodatku niebieski to kolor nieba, a lew z mieczem jest solarny.
Zodiakalnie jestem lwem. Średnio mnie interesują zodiaki, ale jednak ten konkretny jest dobry na podniesienie samooceny. Królewskie zwierzę, niczego się nie boi i ze wszystkim sobie poradzi, dumne, silne i waleczne. Stąd właśnie dewiza w tych herbach.
  

Utopijna wioska

5 maj 2015 Brak komentarzy:
zamglony krajobraz; źrodło: Unsplash
W czasach gdy nie było jeszcze miast, zamiast aptek były łąki i lasy, a ludzi było mniej niż drzew, była sobie Wioska. Nie miała nazwy, gdyż mieszkańcy nie znali nic poza Wioską i otaczającym ją lasem. Nie było tam władzy, pieniędzy i konfliktów. Wszyscy żyli w zgodzie, pracowali razem nie znając własności prywatnej i podziałów społecznych.
  

Trzeci maja

3 maj 2015 Brak komentarzy:
oficjalny herb III RP zwany godłem
Druga konstytucja na świecie. Pierwsza w Europie. Brzmi dumnie. Chociaż obowiązuje inna konstytucja. Chociaż i tak zniknęliśmy z mapy, bo nie mogła nas uratować.
W zasadzie nie była super nowoczesna ani demokratyczna. Cofała nas nawet do monarchii dziedzicznej.
Dzisiaj siadam i czytam obecną konstytucję. Pouczająca. Podstawa gospodarki rolnej - godpodarstwo rodzinne. Rolnicy, którzy zatrudniają wielu ludzi i zaopatrują dużą część kraju w żywność są niekonstytucyjni. Ciekawe, prawda? A są i inne dziwne rzeczy.
  

Pierwszy maja

1 maj 2015 Brak komentarzy:
Dziś pierwszy maja. Święto pracy, więc mamy wolne. To zabawne świętować pracę niepracowaniem. Ciekawa jest amerykańska geneza tego święta. I – dziś dzień pamięci ofiar chrystanizacji Słowian, obwołany przez niektórych. Ofiar chrystianizacji w sensie ludzi zmarłych bezpośrednio w wyniku przyjmowania chrześcijaństwa było niewiele, raczej byli to ludzie zmarli po drodze w wyniku walk, którym nie zawsze możemy przypisać znaczenie tylko religijne. Trzeba na pewno pamiętać o krucjacie połabskiej.
W imię chrześcijaństwa i tego, co z nim przyszło, wymordowano mnóstwo ludzi, naszych przodków. Stłumiono nasze pierwsze powstanie (przesadna nazwa, ale dobrze brzmi, a stłumienie reakcji pogańskiej jak najbardziej powinno się liczyć do ofiar chrystianizacji), wytępiono nasze obyczaje lub nadano im nową treść.
Z naszej własnej religii zostały zwyczaje kultywowane w święta obcego bóstwa. Niewiele wiemy o Marzannie, Pierunie czy Swarogu.
Dawni Słowianie byli spokojnym ludkiem rolników. Oczywiście w uproszczeniu i wyobraźni dziewiętnastowiecznych poetów. Dlaczego nikt im nie pozwolił po prostu uprawiać roli? Postęp żaden by się nie dokonał. Tylko czym jest ten postęp... Spokój od obcych mieli tylko Aborygeni, też do czasu.
pierwszy maja, dzień pamięci ofiar chrystianizacji Słowian, święto pracy
Lato się zaczyna!