Zeszyty nr 2

1 gru 2015
Kolejne zeszyty zostały przerobione. Trochę prościej. Sposób ten sam. Najfajniejszy jest zeszyt od biologii. Kiedyś, w podstawówce, się kolekcjonowało karteczki. Miałam jedną z takimi właśnie wielkimi kotami i postanowiłam je wyciąć. Do tego karteczka samoprzylepna - żadnego rysowania, nawet dla ludzi uważających, że nie umieją rysować dobry sposób. Z matmą też trudno zrobić coś źle, wystarczyło użyć cyrkla i zakładki indeksującej. A efekt chyba nawet lepszy niż z polskim, gdzie było trochę rysowania. Teczka na górze zaś była kolejnym przedmiotem z brzydką informacją o tym, jaka firma to wyprodukowała. Wolę informację, że to moja teczka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz