Żył trzy tysiące lat temu, więc niby powinien umrzeć. Ale tego nie zrobił. Dziwne.
Ciało Zaratusztry pewnie umarło.
Życie – oddziaływanie na świat zewnętrzny. Przemieszczanie się, wpływanie na otoczenie, oddychanie zmieniające zawartość tlenu w okolicy, czynności fizjologiczne, interakcje z innymi ludźmi... Jeśli ktoś mówi, chodzi i oddycha, to żyje, prawda?
Śmierć – koniec tego oddziaływania. Przestajesz oddziaływać na świat przez swoje działanie. Nie tworzysz, nie przemieszczasz się, nie zadajesz się z innymi ludźmi, nie oddychasz. Tak po prostu nie żyjesz.
Zaratusztra zatem żyje. I będzie żył, dopóki istnieć będą Awesta, zaratusztrianizm, wpływy zoroastratyzmu w judaizmie, chrześcijaństwie i islamie, dopóki istnieć będą biblia i koran, ruiny dawnych świątyń i nowe świątynie. Dopóki będą powstawać kościoły. Nawet jeśli te religie upadną, pozostawią po sobie tyle budynków, tekstów, obrazów, że Zaratusztra nie umrze. Jeśli nasza cywilizacja zniknie, powstanie inna, oderwana od tego wszystkiego, prawdopodobnie wkrótce ci inni ludzie będą chcieli poznać swoich poprzedników. Zacznie się archeologia, odkopane zostaną wspomnienia o Zaratusztrze.
Ba, gdy nasz gatunek wymrze, inny gatunek z rodzaju Homo też może odkopać Zaratusztrę. Dlaczego odkopie Zaratusztrę, a nie Homera? Wyglądam przez okno. Widzę kościół. Niczego związanego z Homerem nie widzę.
A jeśli nie będzie nowego inteligentnego gatunku z rodzaju Homo lub jakiegokolwiek innego, to prędzej czy później przylecą na Ziemię kosmici. Nielogiczne jest, żeby nie istnieli, zatem prawdopodobnie istnieją. Sądzę, że w każdym momencie historii wszechświata po Wielkim Wybuchu żyje sobie gdzieś jakiś inteligentny gatunek, może na początku był moment, gdy był tylko jeden taki. Wątpliwe, by teraz też tak było.
W każdym razie, niektóre z nich mogą mieć takie możliwości, by tu kiedyś przylecieć. Może zrobią to, gdy nas już nie będzie. Wylądują na niezamieszkanej planecie i zaczną ją badać. Wcześniej czy później muszą znaleźć coś, na co miał wpływ Zaratusztra. Bo inaczej się nie da.
Zatem ogłaszam wszem i wobec: Zaratusztra żyje i ma się dobrze. I yatha ahu vairyo
Zaratusztra Spitama – żył nie wiadomo kiedy, najprawdopodobniejsza wersja: około 1000 lat p.n.e.. Objawiła mu się istota, która przedstawiła się jako Wohu Manah i zaprowadziła proroka przed oblicze boga Ahura Mazdy. Ten objaśnił Zaratusztrze zasady nowej religii.
Zaratusztrianizm odrzuca politeizm, na rzecz dualistycznego obrazu świata. Ahura Mazda i Angra Mainju są sobie niemal równi, ale Ahura Mazda jest jedynym prawdziwym bogiem, zaś Angra Mainju to zło. Jest to drugi monoteizm, po religii Echnatona. I już ten monoteizm jest takim henoteizmem właściwie.
Nazwy: | zaratusztrianizm, z gr. zoroastratyzm, z awest. Daēnā vañuhi; parsizm |
Główna istota boska: | Ahura Mazda/w późniejszych pismach Ormuzd |
Ten zły: | Angra Mainju/w póżniejszych pismach Aryman |
Święta księga: | Awesta |
Klasyfikacja: | henoteizm, religia objawiona, uniwersalna |
Założyciel: | Zaratusztra |
Czas powstania: | ok 1000 lat p.n.e. |
Miejsce powstania: | Persja (dziś Iran) |
Liczba wyznawców: | nie więcej niż 250 000 |
Żyją w: | głównie Indie, poza tym USA i Wielka Brytania |
W Polsce: | religia nieuwzględniana w statystykach, brak związku wyznaniowego |
Wpływ religii na: | judaizm, wszelkie odłamy chrześcijaństwa, mitraizm, islam |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz