Jak powstaje post? cz.2

11 lut 2018
Ten wpis jest kontynuacją posta Jak powstaje post? cz.1. Jeśli go nie czytałaś/oś/eś, najpierw uzupełnij to, a potem przejdź to tego tekstu.

Po pisaniu

wpis, post, seo, blogowanie, webwriting, biel, róż, biurko
Napisałam post. Widzę przed sobą kilkaset słów, czarno na białym. Całkiem fajne słowa, ale jeszcze ich nie publikuję Co teraz z nimi zrobić?
Poza wyrzuceniem, bo mogę stwierdzić, że są beznadziejne – nawet, jak tak pomyślę, przerzucę post do worda i poczekam, może jednak nie jest beznadziejny w całości.

Obrazek

Nie wstawiam tekstów bez ilustracji. Po prostu nie lubię takich postów czytać, ścian tekstu bez niczego na czym wzrok by odpoczął. Obraz ma kilka funkcji:
  • Może zainteresować czytelnika i zachęcić do przeczytania postu 
  • Jest ładny 
  • Oko odpoczywa
  • Na infografice można lepiej przedstawić informacje 
  • Robi klimat
Obraz jest jak Raffaello  wyraża więcej niż tysiąc słów.
W każdym moim poście jest przynajmniej jeden obraz nad zwinięciem tekstu. Może to być moja własna grafika lub zdjęcie albo coś z banku zdjęć. Co do tworzenia własnych, korzystam z inkscape, gimpa, raz był paint (serio, raz miałam pomysł, który najlepiej i najszybciej zrealizowałam w paincie), do tego mam kilka narzędzi dostępnych online:
  • Canva – najprostszy program graficzny dający bardzo dobre możliwości;
  • Picmonkey – jego zaletą są tekstury i banerki na tekst, skupia się na edycji zdjęć i do tego głównie go używam;
  • Adobe Kuler – program dobierający kolory automatycznie lub z wgranego zdjęcia. Oprócz tworzenia palet według kilku reguł można stworzyć własną. Aha, i przydaje się też do tłumaczenia koloru z HTML na RGB, gdyż tu są oba te zapisy.
  • Design seeds – piękna strona z paletami kolorów pochodzących z wyjątkowo zgranych barwnie zdjęć. Z obu tych stron bardziej korzystałam dawniej, teraz mam wybraną kolorystykę bloga i od razu wybieram swoje odcienie różu i zielonego. Jednak, czasami przydają się inne kolory.
Czasami jeszcze widuję źródło: google lub źródło: internet i to zwykle zamiast błędów ortograficznych u oszołomów. Google nie tworzy grafik, podobnie internet. Należy podać autora, a najlepiej wziąć zdjęcie z pozwoleniem na kopiowanie bez atrybucji. Używane przeze mnie banki zdjęć:
  • Jest Rudo – dużo zdjęć z kategorii W skupieniu mi się przydało, do tego Detal i Przytulnie, rzadziej korzystam z kategorii Smacznie.  Podobają mi się takie kobiece, jasne, lifestyle'owe zdjęcia z perfekcyjnymi kompozycjami.
  • Free  Nature Stock – piękne zdjęcia natury, nawet z głupiego scrollowania bez celu mam dużo przyjemności
  • Magdeleine – wyszukiwarka pod kątem koloru i zdjęcia, które zdają się opowiadać historię. Idealne.
  • Unsplash – dużo pejzaży, do tego trochę ciekawych zdjęć ludzi – biorę.
  • Kaboompics – podobają mi się kategorie, są zdjęcia lifestyle'owe, abstrakcja, oddzielenie miast i architektury od krajobrazów oraz kategoria Fashion

SEO

W moim przypadku jest to odpowiedni tytuł postu, opis na potrzeby wyszukiwania oraz alt i tytuł obrazu. Na wordpressie wygląda to nieco inaczej. Przeczytasz o tym na JestRudo: Podstawy SEO WordPress + case study.
Nigdy nie mam ochoty się tym zajmować przy pisaniu. Z tego powodu zajmuję się tym albo gdy post jest gotowy, albo gdy nie mam czasu lub ochoty pisać, a mogę i chcę coś zrobić na blogu – otwieram post z roboczych i dopisuję opisy.
Wypozycjonować obrazy można poprzez edycję posta klikając Właściwości lub w trybie HTML dodając ręcznie alt i title. Alt pojawia się, gdy obrazek się nie załaduje, zaś tytuł po najechaniu myszka na obraz, więc warto, by były do przeczytania. Opis na potrzeby wyszukiwania jest po prawej stronie okna edycji, ale tylko jeśli mamy już opis bloga; można go stworzyć w ustawieniach. Tytuł postu to oddzielna sprawa, o której można by napisać osobny post. Dobre dla SEO są też podtytuły H1 ze słowami kluczowymi.
Google lubi, by słowo kluczowe pojawiało się w treści (2-3 razy przynajmniej) i by miała ona więcej niż 300 słów. Do liczenia używam ileliter.pl/slow. Wyszukiwarki lubią listy, numerowane lub nie.
Dobrze jest już na początku ustalić słowo lub frazę do pozycjonowania. Ja jednak nie jestem aż tak zajęta SEO, by się tym przejmować. Polecane narzędzie to KeywordPlanner. Sama czasami mając już tekst wpisuję hasła, po którym szukała bym takiego postu – i patrzę, jakie podobne słowa podpowiada google oraz, co znajduje. Są też inne narzędzia – Übersuggest oraz Keyword Tool. Preferuję AnswerThePublic.

Etykiety

Niekiedy dopiero mając cały post umiem dodać wszystkie potrzebne mu etykiety. Bo skąd miałam wiedzieć, że nagle wspomnę o starożytnym Egipcie? *właśnie dodaję etykietę Egiptu*
Etykiety są potrzebne, gdyż ułatwiają czytelnikowi poruszanie się po blogu. Nie powinno ich brakować i powinny być możliwie dokładne, by można było jak najszybciej znaleźć posty na konkretny temat. Jednak nadmiar etykiet utrudnia poruszanie się w ich obrębie. Blog wygląda jakby miał milion tematów i jest burdel. Warto więc czasami przejrzeć etykiety, by sprawdzić, co naprawdę jest niezbędne. 

Linki do poprzednich postów

Każdy post może być darmową reklamą pozostałych. Jeśli znów poruszam jakiś temat, odwołuję się do poprzedniego posta. Nie, nie jest to nabijanie statystyk – oszczędza mi pisania tego samego, czytelnikowi pozwala poznać temat i ułatwia życie. Temu też służą podobne posty.

Sprawdzenie

Post trzeba sprawdzić na wypadek, gdyby próby pisania poprawnie zawiodły i był jakiś błąd w tekście. To też dobry moment na sprawdzenie, czy dobrze napisaliśmy daty i statystyki z pamięci. Byłby wstyd, gdyby opublikował się post z informacją, że I wojna światowa zaczęła się w 1939.
Sprawdzam post, gdy już są w nim ilustracje i linki, oszczędzi mi to niedziałających łączy czy obrazów w dziwnych miejscach.

Publikacja

U mnie publikacja łączy się z umieszczeniem linku w spisie rzeczy, na facebooku, google+ i pintereście. Wielu moich czytelników trafia do mnie przez media społecznościowe, więc byłoby chamstwem nie umieszczać tam informacji. Zwłaszcza na fb, które zapewnia mi najwięcej wejść. Zapisuję też od razu link w Spisie Rzeczy.

Poza pisaniem

blogowanie, jak powstaje post, pisanie, twórczość, wpis, teksty internetowe, webwriting
Przechodzimy teraz do elementu niekiedy lekceważonego, ale koniecznego. Pisanie to nie czynność, to styl życia. W końcu zanim usiądziesz do pisania musisz mieć coś do napisania.

Czytanie

I to nie blogi, a dobre książki. Znaczy, dobre blogi też. I porządne portale. Odkąd drukowane są też zupełnie nienaukowe książki historyczne, nie można już po prostu poradzić: czytaj książki, więc radzę: czytaj wartościowe książki. Przeczytaj artykuł Rafała Ruby: Jak czytać dużo więcej książek?

Uczenie się

Znowu powołam się na Mickiewicza. By pisać musiał nauczyć się tych nauk humanistycznych. Choć pewnie nie byłyby mu one potrzebne do zrymowania kilku strof, to Pana Tadeusza by bez nich nie napisał. Nie ma się co zastanawiać, czy zgodziłby się ze mną – zgodziłby się.
Oprócz poznawania języka i literatury poznaję też tematy, o których piszę. Mogłabym w kilka minut napisać post: 5 seriali wartych obejrzenia. Problem jest jeden. Potrafię wymienić jedynie 4 seriale, które całe obejrzałam. Nie wypowiadam się na temat, którego nie znam.

Zbieranie pomysłów

Nowe pomysły lubią wpadać do głowy w nocy czy podczas jazdy tramwajem. Zwykle wtedy nie mam możliwości napisania nowego posta. A one lubią uciekać. W zasadzie, zawsze, gdy mówiłam sobie, że zapamiętam, nie zapamiętywałam. Do zapisywania pomysłów na szybko używam notatnika w telefonie lub kalendarza książkowego, który często noszę ze sobą.
Dlatego zapisuję pomysł. Działa to jak kajdany. Mam też tablice Inspirations na pintereście. Przydają mi się też tablice Writing, Design of blog i Blogging.
Podzielę się moją listą zadań do wykonania przy tworzeniu posta:
  • Warunki
  • 5 minut pisania automatycznego
  • Napisanie planu
  • Uwzględnienie wstępu, rozwinięcia, zakończenia
  • Sprawdzenie cytatu, jeśli ma być jakiś w poście
  • Napisanie
  • Wstawienie obrazu, przynajmniej jednego
  • Sformatowanie z uwzględnieniem nagłówków, list i pogrubień
  • Ustalenie słowa kluczowego
  • Alt i tytuł do obrazów
  • Napisz opis postu
  • Dodanie etykiet
  • Dodanie linków
  • Sprawdzenie poprawności
  • Wstawienie do Spisu Rzeczy i inspiracji
  • Wrzucenie zajawki na fb
  • Przypięcie na pinterest

Takie są wszystkie moje przemyślenia o pisaniu i sposoby na dobrą twórczość. Mam nadzieję, że ci się przydadzą. Podziel się swoimi uwagami i sposobami. A wy, ci niepiszący – na co zwracacie uwagę czytając w internecie? Czy zgodzicie się, że wszystko to, co ma wam ułatwiać życie, działa? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz