9 inspiracji - sierpień

31 sie 2017 Brak komentarzy:
podsumowanie miesiąca, 9 rzeczy, ciekawe linki, ekoanarchizm
Z kajaków przywiozłam dzbanek. Serio, znaleźliśmy go w Grabii. 
  

Migawki z pracy cz.2

29 sie 2017 Brak komentarzy:
migawki z pracy, fundraising, spotkania z ludźmi, polityka
Takich ludzi też spotykamy w pracy. Najwięcej szczęścia ma jednak służbista. Znalazł nawet byłego ubeka, który teraz jest prawakiem i dekomunizuje Polskę. Podobno on przychodzi codziennie, żeby pogadać.
  

Korczak w mniejszej skali

27 sie 2017 Brak komentarzy:
Inspirująca postać, II wojna światowa, Auschwitz, Romowie, poświęcenie
Miałam pracę domową z historii o Auschwitz. Postanowiłam napisać o Romach w obozie.
Po niemiecku Cygan. Teraz się tak nie mówi. W KL Auschwitz osadzono co najmniej 23 tys. Romów. Byli uznawani za rasowo obcych, aspołecznych i mniej wartościowych. W 1935 uznano ich rasową obcość na równi z Żydami. W Auschwitz istniał Zigeunerfamilienlager, choć przed jego powstaniem Romowie trafiali do obozu z innymi więźniami. Byli ofiarami eksperymentów medycznych Josefa Mengele, który od 1943 był lekarzem naczelnym części obozu przeznaczonej dla Romów.
W jedynym źródle możecie dowiedzieć się więcej na temat losów Romów w III Rzeszy. Są to rzeczy przerażające, ale czasami pomijane, w przeciwieństwie do niezwykle podobnych losów Żydów.
Była Niemką, żoną Roma, matką pięciorga dzieci. W Auschwitz Mengele obiecał, że ocali ją i dzieci. Gdy esesmani odnaleźli ich w Kindergarten, przeszukując opustoszały obóz, zaproponowali jej opuszczenie obozu. Bez dzieci. Odmówiła. Zginęła wraz z dziećmi w komorze gazowej.
To wszystko, co o niej wiem. I wcale nie potrzeba tu nic do dodania.
Wiemy o jej istnieniu od współwięźniów. Pewnie była jedną z tych niezapisanych, której numer gdzieś był, ale nic by nam nie opowiedział o jej życiu. Nie wiadomo mi nic o tym, by została przez Niemców lub Romów w jakiś sposób uhonorowana.
Jej historia nadal mnie porusza, choć minęło już trochę czasu, odkąd ją poznałam. Jej wybór nie miał żadnego sensu. Gdyby mnie zapytała o zdanie, kazałabym jej uciekać. Wtedy przynajmniej ona by żyła, zginęłoby pięcioro dzieci, a tak zginęło pięcioro dzieci i ich matka. A jednak, jest jakaś szlachetność i dostojeństwo w jej decyzji.
Jedyne moje źródło na stronie auschwitz.org

Make-up doesn't have gender cz.2

24 sie 2017 Brak komentarzy:
glam rock, makijaż, Matti Fagerholm, seksizm
źródło
W poprzednim poście Make-up doesn't have gender cz.1 nie zdążyłam opowiedzieć o przeciwnikach malowania się. Nie dotknęłam też jeszcze tematu męskiego makijażu.
Dalej będę promować myśl, że rzeczy nie mają płci.
  

Migawki z pracy cz.1

22 sie 2017 Brak komentarzy:
świeca, prawa człowieka, Amnesty International, opowieści o pracy
Pracuję dla Amnesty International i jest to całkiem fajne. Praca jest pełna przygód i czasami niebezpieczna, wiecie, narodowcy grożący wpierdolem, właściciele chodnika (?) grożący policją oraz pijani ludzie zapraszający do tańca albo rzucający jakieś uwagi podpadające już pod molestowanie seksualne. Czasami ludzie są tak nastawieni, że czuję się jakbym promowała nie organizację pozarządową, a przynajmniej fully automated luxury gay space communism.
  

Gromowładni cz.10

20 sie 2017 Brak komentarzy:
burza, czerń, literatura, Mickiewicz, Szekspir, magia, symbolika
Burza w literaturze to naprawdę wdzięczny temat.
  

Make-up doesn't have gender cz.1

17 sie 2017 Brak komentarzy:
Umalowany mężczyzna, makijaż męski, gender, płeć
Fot. Michael Monroe, źródło
Przed pewną lekcją obgadywałam z jedną dziewczyną przystojnych celebrytów. Rozmawiałyśmy o niemieckim aktorze wyglądającym zupełnie jak bohater pewnej powieści i o mojej miłości do blondynów. Zadzwonił dzwonek. Miała mi wysłać jego nazwisko. Ja jej miałam wysłać nazwiska tych blondynów. I zdjęcia.
Na lekcjach katolicyzmu siedziałam z tyłu. Wyciągnęłam telefon i zaczęłam wysyłać jej na facebooku zdjęcia. Tymczasem ona wysłała mi SMS z nazwiskiem. Tom Gramenz, sobowtór Felixa Polona. Bardzo ładny mężczyzna (albo chłopiec, niby rocznik 1991, ale nie wygląda). Wymieniłyśmy się uwagami, ale na pytanie, czy mam przez niego trzepoczące nastoletnie serduszko (sic!), odpowiedziałam, że bardziej na mnie tak działa Michael Monroe.
– Cooooooo?!!!
Odpisałam, że ma go na fb. Napisała trzy SMS-y.
– Bo jak go wpisuję, to wyskakuje jakiś umalowany wokalista...
– To ten?
– To nie ten, prawda?!!!
Przydałoby się w końcu odpisać.
– ...to ten.
– ...
  

Stworzenie świata

15 sie 2017 Brak komentarzy:
Wyłowienie Ziemi, mitologia Słowian, słowiański mit o stworzeniu świata, kosmogonia,
Mit kosmogoniczny daje odpowiedź na pytanie o początek wszystkiego oraz daje zarys praw rządzących rzeczywistością. 
Nie mamy żadnego źródła, w którym zapisano by bezpośrednio pogańską opowieść o stworzeniu świata. Nie mamy żadnego źródła z mitami słowiańskimi porównywalnego do chociażby Eddy. Skąd zatem możemy brać mity?
Możemy je odtwarzać z resztek przekazanych przez kronikarzy jak historia o stworzeniu człowieka z Powieści minionych lat. Możemy analizować schrystianizowane opowieści domyślając się, kogo zastąpił Bóg, a kogo Diabeł. Pisałam o tym we wpisie Czy wiesz, jak powstają mity? Możemy na koniec sięgnąć do porównań z innymi religiami. 
To daje nam dość, by poznać mit. I taką rekonstrukcję chcę wam przedstawić.